Kto marszałkiem Dolnego Śląska? Salon24 zna giełdę nazwisk

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Wciąż nie jest pewne, kto ma zostać marszałkiem województwa dolnośląskiego. W grze jest kilka osób, w tym takich, których mało kto się spodziewa. W najbliższych dniach czekają nas więc partyjne i towarzyskie przepychanki. Będzie gorąco.

Faworyt z PO odpadł 

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że murowanym kandydatem na marszałka jest poseł Michał Jaros. Polityk, szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, dostał rekomendację partyjną, ale nie przekłada się to na partyjne poparcie wśród sejmikowych radnych. Wśród nich są bowiem tacy, którzy za Jarosem nie przepadają. Powodów jest kilka: jedni nie cenią go za to, że przestraszył się walki o fotel prezydenta Wrocławia, inni zaś mają mu za złe, że nie pochylił głowy przed Jackiem Sutrykiem. Jeszcze inni po prostu zazdroszczą mu pozycji, ale są też tacy, którzy uważają go za swojego lidera.  


Ruszyła giełda nazwisk. PO odda synekurę Trzeciej Drodze?

Opinii jest więc sporo, a mówimy tylko o klubie Koalicji Obywatelskiej, który ma raptem 15 szabel, a aby wybrać marszałka potrzeba 19. Te brakujące najłatwiej znaleźć w Trzeciej Drodze, która ma czwórkę radnych. Ale członkowie tego ugrupowania nie są w ciemię bici i zdają sobie sprawę, że bez nich Platforma nie będzie w stanie rządzić. A w takiej sytuacji trudno, żeby zgadzali się być tylko tłem w zarządzie województwa. Dlatego coraz częściej mówi się, że Trzecia Droga może poprzeć PO, ale za cenę marszałka – a na tym fotelu zasiadłby Paweł Gancarz, wiceminister infrastruktury.

Są jeszcze inne opcje – bo marszałkiem mógłby zostać np. Marek Łapiński z PO, polityk o uznanej marce, ciekawych pomysłach, a w dodatku nieobarczony konfliktami. Gdyby Łapiński stanął na czele zarządu, to ten zostałby podzielony pomiędzy PO, Trzecią Drogę a także partię Razem – bo ta ma swoją przedstawicielkę w sejmiku (Marta Stożek). Łapiński (choć w takiej roli nie można też zapominać o Wojciechu Bochnaku z PO) mógłby więc zostać marszałkiem, który umiałby pogodzić kilka stron sporu i zjednoczyć wokół siebie PO, Razem, Trzecią Drogą a nawet Bezpartyjnych Samorządowców. 

 

Fot. Sejmik dolnośląski

Marcin Torz

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka