fot. KPRM
fot. KPRM

Morawiecki gotów powalczyć o prezydenturę z Tuskiem. Były premier ujawnia plany

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 107
- Jestem politykiem, który dąży do pojednania narodowego. Chciałbym, żeby takie pojednanie nastąpiło. W związku z tym, ja na pewno lekcję od wyborców pilnie odrobię - zapowiedział Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Super Expressem". Były premier mówi w obszernym wywiadzie o swoich politycznych planach na przyszłość.

Mateusz Morawiecki wystartuje w wyborach prezydenckich?

"SE" zapytał Mateusza Morawieckiego, czy wystartuje w wyborach prezydenckich w 2025 r. "Chciałby pan zmierzyć się z Donaldem Tuskiem?" - padło pytanie.

- Chcemy wygrać wybory prezydenckie niezależnie od tego, kto będzie kandydatem z naszego obozu. Pojedynek z panem Tuskiem oczywiście chętnie, jestem gotowy. Tylko ja coś słyszałem, że on ma chrapkę na jakąś funkcję w Brukseli, bo praca bardzo go męczy. Chyba kolejna ucieczka ze statku nam się szykuje, tym razem kapitana - powiedział były premier.

Na uwagę, że jest rzecz, która łączy go z Donaldem Tuskiem, a mianowicie sprzeciw wobec paktu migracyjnego, Morawiecki nie do końca się zgodził. - Jeśli obecny premier sprzeciwiał się paktowi migracyjnemu to powinien zagłosować w referendum i namawiać do jego udziału, a tego nie zrobił - zauważył.

Według polityka, to Donald Tusk i Angela Merkel są odpowiedzialni za dzisiejsze problemy z migrantami. - Uważam, że grozi nam fala migrantów. Zagrożone będzie bezpieczeństwo naszych miast, kobiet – żon, matek, córek i dzieci. Dlatego będę mocno działał na arenie międzynarodowej, aby mówić głośne NIE dla paktu migracyjnego. Pomimo przyjęcia paktu migracyjnego, moje twarde veto – razem z premierem Czech i premierem Węgier – doprowadziło do zamknięcia tego tematu w 2018 r. Niech Tusk zrobi to samo - rzucił wyzwanie.


Mateusz Morawiecki ocenia rząd Donalda Tuska

Morawiecki nie chciał oceniać kandydatur do Parlamentu Europejskiego takich jak Jacek Kurski czy Daniel Obajtek. Pytany z kolei, dlaczego jego nie ma na listach do PE, Morawiecki odpowiedział, że nie startuje i nie rozważał takiego scenariusza, ponieważ ma bardzo dużo pracy w Polsce. - W Zespole Pracy dla Polski proponujemy rozwiązania najważniejszych problemów społecznych, rozwoju gospodarczego, przyszłości naszego kraju.Mamy pomysły, z których można korzystać, bo liczy się dobro obywateli. Tymczasem Polaków czekają podwyżki, bo obecni rządzący nie wiedzą jak zatrzymać wzrost cen, albo wiedzą i nie chcą z tym nic robić - mówił.

Miesiące rządów Donalda Tuska były premier ocenia negatywnie. - To co wyprawia ta ekipa uderza w portfele Polaków – wielkie podwyżki kosztów życia są realne, one nadchodzą. Tysiące babć i dziadków zamiast na przykład myśleć o tym, jaki kupić prezent na komunię św. albo ile dołożyć wnukom do wakacji, to zastanawia się, czy starczy im na rachunki, o lekarstwach nie wspominając. Proszę zauważyć, że ceny idą w górę, drożyzna jest wszędzie, a tymczasem ten rząd zajmuje się tematami zastępczymi - zżymał się Morawiecki.

Polityk uważa, że to jego rząd "dowiózł" KPO, a obecni rządzący "dogadali się za plecami wyborców z Komisją Europejską na blokowanie tych środków do wyborów, a to nijak ma się do demokracji". Uważa również, że obecny rząd nie chroni Polaków, tak jak rząd PIS, który wprowadzał różnego rodzaju tarcze ochronne. Negatywnie ocenił również sytuację wokół CPK.

- To, co oni wyprawiają ws. CPK, jest pewnego rodzaju zdradą stanu, to jest zaprzepaszczenie cywilizacyjnej szansy stojącej przed Polską tu i teraz. Żadne logiczne argumenty nie przemawiają za tym, by nie budować tego centrum komunikacyjnego, więc za „NIE" dla CPK muszą przemawiać inne czynniki, każdy rozumny człowiek wie jakie - mówił Morawiecki.

Pytany, czy może za coś pochwalić rząd Tuska, były premier powiedział: – Mogę pochwalić dosłownie za jedną rzecz, za to, że w USA premier Tusk starał się mówić jednym głosem z prezydentem Andrzejem Dudą.

Nowy projekt polityczny na prawicy?

Wyssanymi z palca spekulacjami Morawiecki nazwał plotki o tym, że część polityków prawicy pod patronatem Andrzeja Dudy, będzie chciała stworzyć nowy projekt polityczny. W tym kontekście były wymieniane nazwiska Marcina Mastalerka, Adama Bielana i właśnie Morawieckiego. O politykach Suwerennej Polski wypowiedział się pozytywnie: - Podoba mi się u nich ich „ciąg na bramkę”! Podchodzenie do tematów, działalność w social mediach. Działamy razem!

Natomiast wymijająco były szef rządu odpowiedział na pytanie, czy stanie na czele PiS. - Prezes Jarosław Kaczyński jednoznacznie określił wolę startowania w 2025 r., wolę kontynuowania swojej misji, więc ten temat uważam za zamknięty - podsumował Mateusz Morawiecki.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka