Stany Zjednoczone stały za przewrotem na Ukrainie. Polska szkoliła ukraińskich nacjonalistów. Były plany użycia broni atomowej, a Janukowycz został ewakuowany. Wszystko to mówi Władimir Putin w filmie dokumentalnym "Krym. Droga do ojczyzny", który powstał z okazji pierwszej rocznicy zaanektowania Krymu przez Rosję.
W Moskwie film zostanie pokazany w państwowej telewizji dopiero o godz. 22.00 czasu moskiewskiego, natomiast telewidzowie innych rejonów Rosji już zdążyli go zobaczyć.
Putin opowiada o Euromajdanie i okolicznościach obalenia Janukowycza. Jak twierdzi, choć opozycję na Ukrainie formalnie popierały przede wszystkim kraje europejskie, to „prawdziwymi animatorami przewrotu państwowego” w tym kraju w były Stany Zjednoczone. Wg prezydenta Rosji Amerykanie „pomagali w szkoleniu nacjonalistów, oddziałów bojowych”, a „szkolenie odbywało się na zachodzie Ukrainy, w Polsce i częściowo na Litwie”.
– Jak postąpili nasi partnerzy? Sprzyjali dokonaniu przewrotu państwowego, czyli zaczęli działać z pozycji siły – mówił Putin. Przekonywał, że Krym to historyczne terytorium Rosji, którego nie można porzucić i przyznał, że w czasie kryzysu krymskiego „był gotów” użyć broni atomowej. Putin oświadczył, że nakazał podjęcie przygotowań do przyłączenia Krymu do Rosji jeszcze przed referendum w sprawie niepodległości półwyspu, już kilka godzin po odsunięciu od władzy Janukowycza.
Szeroko opowiada również w filmie w jaki sposób Rosja pomogła w ewakuacji z Ukrainy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. – Dla nas było jasne, że były plany nie tylko jego porwania, ale także fizycznej eliminacji. Janukowycz dzięki pomocy Putina został przerzucony na Krym, a stamtąd do Rostowa nad Donem w Rosji.
Zwolennicy obecnej władzy w filmie są nazywani „faszystami”, a milicyjny oddział Berkut, który zwalczał uczestników Euromajdanu przedstawia się w filmie jako obrońców ojczyzny.
źródło tvp.info, onet.pl