Puszcza Białowieska, fot. Flickr
Puszcza Białowieska, fot. Flickr

Minister Szyszko chce ciąć drzewa w Puszczy Białowieskiej, ekolodzy protestują

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 76

Leśnicy kontra ekolodzy. Spór o Puszczę Białowieską powrócił. Decyzja należy do ministra środowiska, który prawdopodobnie poprze wycinkę w Białowieży.

Minister kontra zieloni aktywiści

Ekolodzy przypominają, że Jan Szyszko już raz się im sprzeciwił. W 2007 roku w czasie awantury o Dolinę Rospudy, polityk PiS był zwolennikiem budowy obwodnicy Augustowa na terenach objętych ochroną środowiska. Po dwóch latach kolejny rząd zmienił trasę dróg ekspresowych i autostrad, zgadzając się z argumentami aktywistów. Nawet Komisja Europejska wystosowała list do ówczesnej szefowej MSZ, Anny Fotygi z prośbą o wyjaśnienie sporu wokół Puszczy.

Atak korników

Argumenty ministra środowiska podzielają leśnicy z Lasów Państwowych. Podają przyczyny, powodujące konieczność wycinki drzew: atak korników, które niszczą stan lasów i zagrożenie pożarowe przy wysokich temperaturach w lecie. Dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego został odwołany jeszcze w listopadzie 2015 r.

Lasy w Białowieży

Minister Szyszko na łamach "Naszego Dziennika" w 2014 roku wskazywał, że eksploatacja lasów w Białowieży została przez resort środowiska, kierowany przez PO, drastycznie zaniżona. Mówił o potrzebie wycięcia 200 tys. metrów sześciennych drewna, podczas gdy zaniżono wartość aż do 40 tys.

- Tego drewna nie mogą pozyskać miejscowi ludzie czy to na opał, czy na przerób, a jak drzewo przewróci się na drogę, to jest cięte na kawałki i wrzucane do lasu, by gniło dalej - mówił w "Naszym Dzienniku" Szyszko. Podkreślał, że zbyt mała ilość drzew do wycięcia spowoduje ich gnicie.

Puszcza na liście UNESCO

Ekolodzy odpowiadają, że Puszcza jest wpisana na listę UNESCO i liczą na ponowną interwencję - jak w 2007 roku - Unii Europejskej. Dodają, że i prezydent Lech Kaczyński był przeciwnikiem wycinki drzew. W obronie lasów wystąpiła "Gazeta Wyborcza". - Trwająca do niedawna ochrona Puszczy to kompromis wypracowany przez zespół przy prezydencie Lechu Kaczyńskim, a wprowadzony w życie przez trzech ministrów rządu PO-PSL. Czy trzeba lepszego przykładu porozumienia ponad podziałami dla ochrony ponadczasowych i najważniejszych dla narodu wartości? - pyta na łamach dziennika Adam Wajrak.

Szyszko krytykowany

Dziennikarz dodaje, że krytyka ministra Szyszki nie jest związana z atakiem na PiS. - Chciałbym, by wyborcy PiS wiedzieli, że obrona Puszczy nie jest instrumentem walki z partią, na którą głosowali, ale to gest przeciwko temu, co ta partia ma zamiar zrobić. To nie moja wina, że rząd PiS zamiast dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego, który chciał chronić Puszczę, wybrał koniunkturalną grę ministra środowiska Jana Szyszki obliczoną na pozyskanie leśno-drzewiarskiego lobby - uważa Wajrak.

Wycinka drzew

Z kolei "Newsweek" informuje, że zwiększenie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej spowoduje nałożenie kar finansowych ze strony Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w związku z niszczeniem terenów, objętych programem Natura 2000.

Czy ministerstwo środowiska rzeczywiście obawia się wymarcia lasów, jak twierdzi minister Szyszko? A może chodzi o zwiększoną eksploatację drewna przez leśników?

Aktualizacja: KE znów przeciwko Polsce. Tym razem chodzi o Puszczę Białowieską

Źródło: Gazeta Wyborcza, Newsweek, Nasz Dziennik.

GW

Zobacz także

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła

 

 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka