Ewa Kopacz i Grzegorz Schetyna w Sejmie, fot. PAP/Paweł Supernak
Ewa Kopacz i Grzegorz Schetyna w Sejmie, fot. PAP/Paweł Supernak

Opozycja krytykuje audyt PiS: Gdzie jest raport na piśmie?

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 141

"Kiepski spektakl", "palikotowe show", "happening w polityce", "hipokryzja w najwyższym wymiarze" - tak prezentację w Sejmie raportu nt. 8 lat rządów poprzedniej koalicji ocenili posłowie PO, .Nowoczesnej, PSL i Kukiz'15.

Schetyna: audyt to kłamstwo

Premier Beata Szydło przedstawiła w Sejmie raport o rządach koalicji PO-PSL. Według Szydło w tym czasie Polacy stracili ok. 340 mld zł.

- To jest spektakl, nieudana odpowiedź na to, co zdarzyło się na ulicach Warszawy, tak to czujemy i odbieramy. Widać taką próbę nerwowej reakcji ze strony PiS - prezesa Kaczyńskiego, premier Szydło, wszyscy są bardzo pobudzeni, szczególnie chcą coś udowodnić - ocenił  konferencji prasowej lider PO Grzegorz Schetyna.

- Dzisiaj to, co słyszymy, co widzimy, jest nieprawdziwe. Liczby są nieprawdziwe, obrazy są nieprawdziwe, widzimy kiepski kabaret i kłamstwo - mówił Schetyna.

Podkreślił, że "prawda" na temat 8 lat rządów PO-PSL to 450 mld złotych środków uzyskanych z Unii Europejskiej. "Jeżeli ktoś nie mówi o sukcesie, jeżeli ktoś nie jest w stanie powiedzieć choć trochę, choć jedno dobre słowo o tym, co zdarzyło się w ciągu 8 lat, to źle rozumie polski patriotyzm, źle rozumie polską rację stanu. Dzisiaj to widzieliśmy; dzisiaj widzieliśmy jeden wielki atak na polski rząd i na Polskę" - ocenił lider PO.

Kopacz: zakłamywanie 8 dobrych lat dla Polski

Była premier Ewa Kopacz wyraziła pogląd, że prezentacja raportu z audytu to "nieudolna próba zakłamania 8 dobrych lat dla Polski i deprecjonowania rządów Platformy Obywatelskiej i PSL". Podkreślała przy tym, że PO i PSL rządziły w "wyjątkowo trudnych" czasach, kiedy Polska "jako nieliczna w Europie przeszła kryzys ekonomiczny suchą stopą".

Po konferencji prasowej Kopacz zarzuciła rządowi Beaty Szydło oszustwo i niespełnienie obietnic wyborczych. "Mówili: dla każdego dziecka 500 plus i dzisiaj pytam: dali jedynakom? Nie dali. Dali tym, którzy są w domach dziecka? Nie dali. Dali tym, którzy kończą 18 lat i chcą dzisiaj odłożyć na swoją przyszłość, czy dalsze kształcenie? Nie dali. Czy to są dzieci gorszego sortu?" - pytała b. premier.

Sejm/x-news

Nowoczesna: PiS urządza "palikotowe show"

Słów krytyki pod adresem autorów raportu nie szczędziły posłanki Nowoczesnej. - Audyt to rzetelny dokument, który powinien zawierać raport o stanie państwa. Raport mówiący o dorobku i zaniechaniach poprzedniego rządu. Tymczasem to, co otrzymaliśmy, niewątpliwie takim dokumentem nie jest. Przypomina on raczej palikotowe show - mówiła wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

- Zastanawiamy się, jak dalej ma zamiar działać PiS, które zamiast chwalić się swoimi sukcesami po pół roku rządów, prezentuje tak niedoskonały raport. Mam wrażenie, że Polsce może tak naprawdę zaszkodzić ten audyt, który dzisiaj usłyszeliśmy - mówiła Lubnauer.

Inna posłanka Nowoczesnej Monika Rosa dodała, że "prawdziwy audyt powinien zawierać także informację, co udało się zrobić i jakie są dalsze plany działań". - O tym jednak PiS nic nie mówi. - zwróciła uwagę.

Kukiz'15: to w ogóle nie był audyt

Krytycznie na audyt zareagowali posłowie Kukiz'15. -To, co widzieliśmy, nie wyczerpuje znamion audytu. Nic nie zostało nam przedstawione na piśmie, mówiono wiele o nieprawidłowościach, ale nic nie zrobiono - a skoro było tak źle - gdzie doniesienia do prokuratury? Rząd nie jest od robienia happeningów w polityce, tylko żeby działać" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Marek Jakubiak.

Dodał, że "jeśli są takie sytuacje, że zarządy spółek wyprowadzają setki milionów zł, to prokurator wchodzi, wyjaśnia sprawę, pieniądze do zwrotu". "Tak się to powinno dziać" - ocenił.

- Generalnie audyt to było mówienie o tym, jak było źle i jak ma być lepiej, ale na pewno nie był to audyt. On powinien być w formie pisemnej, powinny być daty, sumy, nazwiska- podsumował Jakubiak.

PSL: audyt to spektakl i hipokryzja

 - Jesteśmy dziś świadkami spektaklu, który urządził nam polski rząd. Dużo w nim słów, mało konkretów; hipokryzja w najwyższym wymiarze. Naprawdę, rząd dziś naraża na niebezpieczeństwo Polskę" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Według niego "po pierwsze mówienie o zagranicznych inwestorach, że dziś mają ok. 50 proc. pod swoim zarządem i mówienie, że to powinno się zmienić jest niedopuszczalne" i szkodzi gospodarce kraju. -Z jednej strony cieszą się, że Mercedes w Polsce inwestuje, a z drugiej strony chcą wypchnąć inwestorów z kraju. Jak to wpłynie na pozycję złotówki, na oprocentowanie polskich obligacji? Jak to przełoży się na obsługę długu publicznego, na kredyty Polaków? - pytał lider PSL.

Jego zdaniem po środowej debacie w Sejmie Polska "będzie na świecie osłabiona, bo niestety rząd Polski nie dba o jej interesy". -Narażenie Polaków na straty jest dziś bardzo realne - przekonywał szef ludowców.

Ponadto - uznał - trudno nazwać raport PiS audytem. - Audyt z definicji powinien być obiektywny, a o jakim obiektywizmie można mówić, gdy dokonuje go inna partia polityczna, wrogo nastawiona do całego świata i całej reszty? Nie wolno nazywać tego audytem; to jest zwykły raport polityczny - ocenił.

Lider PSL powiedział, że przykro mu, że politycy PiS nie zauważyli pozytywnych zmian dot. urlopów macierzyńskich, żłobków, przedszkoli czy wprowadzenia darmowego podręcznika szkolnego. Skrytykował też rząd za to, że poświęca czas na audyty, zamiast na pracę w resortach. 

 Zobacz też: 

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka