Agencja Moody's nie obniżyła ratingu Polski. Ale perspektywa jest negatywna

Redakcja Redakcja Gospodarka Obserwuj notkę 325

Agencja Moody's utrzymała rating polskiego długu na poziomie A2/P-1. Zmieniła tylko jego perspektywę ze stabilnej na negatywną. Jako przyczyny takiej oceny agencja wymieniła m.in. fiskalne ryzyka związane ze znaczącym wzrostem w bieżących wydatkach, jak również plany obniżenia wieku emerytalnego.

Rating polskiego długu bez zmian

Według agencji świadczenia na dzieci w ramach programu Rodzina 500 plus podniosą wydatki bieżące o ok. 17 mld zł w 2016 r. (0,9 proc. PKB) i 23 mld zł w 2017 r. (1,1 proc. PKB). W zwiąkuz tym ryzyko fiskalne wzrośnie w 2017 r., jeśli rząd będzie polegał głównie na jednorazowych przychodach i efektywniejszym ściąganiu podatków, by sfinansować świadczenia dla dzieci.

Analitycy uważają także, że rządowi trudno będzie utrzymać próg deficytu budżetowego 3 proc. PKB w nadchodzących latach, jeśli zapowiada podniesienie kwoty wolnej od podatku o 1000 zł każdego następnego roku, aż osiągnie 8000 zł. "Wynikający z tego ubytek w przychodach wyniesie ok. 4 mld zł (0,2 proc. PKB) w 2017 r., i będzie on później progresywnie rósł" - czytamy w komunikacie. 

Agencja Moody's wskazała też na pogorszenie klimatu inwestycyjnego w Polsce wynikające z "przesunięcia w kierunku bardziej nieprzewidywalnych polityk i legislacji". Tutaj konkretnie wskazuje na sprawę kredytów hipotecznych w obcej walucie oraz przedłużający się impas w sporze między rządem i Trybunałem Konstytucyjnym.

Jednocześnie w uzasadnieniu utrzymania ratingu agencja wskazuje na odporność gospodarczą kraju, co znajduje odzwierciedlenie m.in. w zróżnicowaniu gospodarki, która "wykazała silny wzrost realnego PKB, niezależnie od przeciwności z zewnątrz".

Agencja Moody's spodziewa się wzrostu realnego PKB w Polsce na poziomie ok. 3,5 proc. w 2016 i 2017 r. Wzrost ma napędzać handel netto. Natomiast niski dostęp do kredytów ograniczy inwestycje i konsumpcję prywatną. W dłuższej perspektywie - zdaniem agencji - ścieżce polskiego wzrostu zaszkodzić mogą: niska regionalna i zawodowa mobilność, stłumione uczestnictwa kobiet w rynku pracy, segmentacja rynku i wysokie bezrobocie młodych.

Czynniki mogące wpłynąć na rating

Agencja wskazuje też na czynniki, które mogą wpłynąć na rating w przyszłości. "Pogorszenie pozycji fiskalnej rządu i/lub pogorszenie klimatu inwestycyjnego w następstwie wdrażania proponowanych przez rząd środków mogłoby wygenerować presję w dół na rating i doprowadzić do (jego) obniżki" - czytamy. "Jednocześnie przedłużający się (lub eskalujący) konflikt pomiędzy rządem a Trybunałem Konstytucyjnym, prowadzący do znaczących odpływów kapitału, może także wywrzeć presję w dół na rating" - dodaje Moody's.

Z kolei wśród czynników, które mogą wpłynąć pozytywnie na podniesienie perspektywy, agencja wymienia: konsolidację fiskalną prowadzącą do zmniejszenia strukturalnego deficytu budżetowego, poprawę długoterminowej stabilności systemu zabezpieczenia społecznego, jak również ram instytucjonalnych.

Dotychczas Polska w agencji Moody's miała ocenę A2 z perspektywą stabilną.

Komunikat Ministerstwa Finansów

Ministerstwo Finansów opublikowało komunikat w związku z decyzją agencji Moody's. "Agencja obawia się ryzyka wzrostu wydatków rządowych oraz negatywnego wpływu na zachowania inwestorów możliwości uchwalenia ustawy o przewalutowaniu kredytów walutowych i kontrowersji wokół Trybunału Konstytucyjnego. Ministerstwo Finansów zwraca uwagę na fakt, że 26 kwietnia br. Rada Ministrów przyjęła Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2016-2019, w którym przedstawiona została ścieżka kształtowania się deficytu sektora publicznego w najbliższych latach".

Deficyt ten w 2017 r. ma kształtować się poniżej 3 proc. PKB, a w kolejnych latach sukcesywnie spadać, do 1,3 proc. w 2019 r. "Osiągnięciu tego celu służy szereg działań resortu, w tym między innymi przyjęta 13 maja br. przez Sejm RP nowelizacja Ordynacji Podatkowej oraz pakiet uszczelniający rynek paliw płynnych zaakceptowany przez Komitet Stały Rady Ministrów w dniu 12 maja br." - wymienia resort.

Przed publikacją ratingu ekonomiści mówili o różnych wariantach możliwej decyzji agencji Moody's. Znaczna część spodziewała się cięcia ratingu do poziomu A3. Tymczasem ocena agancji nie okazała się aż tak zła, jak przewidywali krajowi analitycy. 

Szałamacha: polska gospodarka ma się świetnie

W połowie stycznia br. agencja Standard&Poor's obniżyła rating Polski do poziomu "BBB plus" z "A minus". Wskazano, że perspektywa ratingu jest negatywna. W uzasadnieniu decyzji S&P napisał, że "od wygrania wyborów w październiku 2015 r., nowy polski rząd zainicjował różne działania legislacyjne, które osłabiają niezależność i efektywność kluczowych instytucji"

Minister finansów Paweł Szałamacha stwierdził, że S&P nie bierze pod uwagę zjawisk gospodarczych, koncentrując się na polityce. Według niego agencja ratingowa "najnormalniej w świecie myli się", a gospodarka Polska ma się świetnie.

Obniżenie ratingu przez S&P spowodowało gwałtowne osłabienie złotego. Wzrosły także rentowności polskich obligacji, co oznacza wyższe koszty obsługi zadłużenia.

Po decyzji S&P swoją ocenę wydała agencja Fitch, która utrzymała rating Polski na dotychczasowym poziomie A- oraz A (odpowiednio dla zobowiązań w walutach obcych i w walucie krajowej) z perspektywą stabilną. 

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka