Antoni Macierewicz. Fot. PAP
Antoni Macierewicz. Fot. PAP

PO składa wniosek o dymisję Macierewicza. Za znajomość z agentem SB

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 167

PO składa wniosek o wotum nieufności dla ministra obrony narodowej. To efekt publikacji "Gazety Wyborczej", która opisała związki Antoniego Macierewicza z agentem SB, Robertem Luśnią. MON: sąd nakazał przeprosić ministra.

Wotum nieufności za znajomość z agentem SB i wysłanie żołnierzy do Syrii

Grzegorz Schetyna tłumaczy, że wniosek o wotum nieufności musi zostać złożony, ponieważ Beata Szydło nie zareagowała na apele posłów opozycji. PO proponowała, by na czas wyjaśnienia kontaktów z Luśnią, zawiesić Macierewiczaw wykonywaniu obowiązków ministra. Schetyna dodał, że kolejnym powodem była decyzja o wysłaniu polskich żołnierzy do Iraku i Syrii bez podjęcia debaty na ten temat. - To jest nieodpowiedzialna polityka PiS, nie można jej zamiatać pod dywan - uważa Schetyna. 

- Nie dziwimy się, że pani premier Szydło w kampanii wyborczej zaprzeczała sugestiom, pytaniom dziennikarzy, że chce powołać posła Antoniego Macierewicza na stanowisko szefa MON. Wtedy pani premier zaprzeczała, potem to się dokonało. Jesteśmy ciekawi, kto wpłynął na tę decyzję. Dzisiaj ta sytuacja komplikuje przygotowania do szczytu NATO - podkreślił lider PO.

"Wyborcza": Macierewicz współpracuje z kłamcą lustracyjnym

"Gazeta Wyborcza" kilka dni temu napisała, że Robert Luśnia - tajny współpracownik SB o pseudonimie "Nonparel" - jest szefem fundacji "Głos". A w radzie nadzorczej zasiada do dzisiaj Antoni Macierewicz. Według dziennika, taka znajomość jest sprzeczna z publicznym wizerunkiem ministra. Luśnia ma 54 lata, to były poseł i milioner. W latach 80. współpracował z SB i donosił za pieniądze na kolegów. Jego przypadek został zweryfikowany przez Sąd Lustracyjny, który uznał Luśnię za kłamcę lustracyjnego. Luśnia i Macierewicz nadal figurują jako członkowie rady fundacji "Głos", która praktycznie nie funkcjonuje, ale nie zawiesiła działalności.

MON: "Wyborcza" i PO działają na szkodę Polski, sąd nakazał przeprosić Macierewicza

Rzecznik prasowy resortu obrony ocenił, że opozycja i "Gazeta Wyborcza" działają na szkodę bezpieczeństwa państwa, bowiem żądają dymisji Macierewicza tuż przed szczytem NATO w Warszawie. - Opozycja, poprzednicy, którzy mieli swoje pięć minut i ich nie wykorzystali, a wręcz zmarnowali, zmarnowali czas Polaków, zmarnowali pieniądze Polaków, doprowadzają do tego, że składają wniosek o wotum nieufności w momencie, kiedy minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wywalczył dla Polski korzystne decyzje dotyczące zabezpieczenia wschodniej flanki Sojuszu - powiedział Bartłomiej Misiewicz.

Tłumaczenia MON

Źródło: TVN24/x-news

"Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa wydał postanowienie nakazujące spółce Agora SA przeproszenie ministra Antoniego Macierewicza, poprzez zamieszczenie przeprosin na pierwszej stronie w wydaniu poniedziałkowym "Gazecie Wyborczej" - stwierdzili w sobotę przedstawiciele MON. Dziennik miał przeprosić za artykuł "Antoni Macierewicz, jego firma i jego TW". Przeprosin jednak nie zamieszczono. Roman Imielski, dziennikarz wyborczej.pl, napisał na Twitterze, kiedy "Gazeta Wyborcza" wykona wyrok sądu. - Po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego - ironizował.

- "Afera Macierewicza" jest oczywiście dęta. Ale Antoni Macierewicz dostaje bronią, którą zawsze uwielbiał - pompowanie błahych spraw do rangi giga-skandalu - ocenił Konrad Piasecki, dziennikarz RMF FM.

Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka