Łukasz Gibała twierdzi, że zebrał już 60 tysięcy podpisów mieszkańców pod wnioskiem o odwołanie prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. To oznacza, że osiągnięta została już wymagana liczba podpisów, aby mogło się odbyć referendum. Szef Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa zapowiada, że nie kończy akcji.
Od PO do Palikota
Gibała startował na prezydenta Krakowa w ostatnich wyborach samorządowych i zajął w nich trzecie miejsce (po Majchrowskim i kandydacie PiS Marku Lasocie). Był posłem PO (od 2007 roku), potem związał się z Ruchem Palikota (2012 rok), którego szeregi opuścił sam dwa lata później. Po wyborach w 2014 roku na bazie części współpracowników z okresu kampanii utworzył stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, z którym prowadzi ostrą kampanię przeciwko Jackowi Majchrowskiemu.
Majchrowski betonuje Kraków
Główne grzechy Majchrowskiego według Gibały to sprzyjanie interesom deweloperów: masowa wycinka drzew i betonowanie miasta oraz obsadzanie najważniejszych stanowisk w mieście przez krewnych i znajomych prezydenta, niemających odpowiednich kompetencji do pełnienia funkcji. Zbierać podpisy Gibała zaczął w 2 poł. maja i w ciągu półtora miesiąca udało mu się uzyskać wymaganą liczbę głosów, by przeprowadzić referendum w sprawie odwołania obecnego prezydenta Krakowa.
Dość kolesiostwa!
– Widać wyraźnie, że krakowianie mają już dość betonowania miasta, dość kolesiostwa w urzędzie i dość Jacka Majchrowskiego – komentuje akcję Łukasz Gibała. Zapowiada jednak, że podpisy będzie zbierać dalej – aż do zebrania ich co najmniej 80 tysięcy, na wypadek gdyby komisarz wyborczy odrzucił część podpisów.
- Będziemy ją prowadzić do 21 lipca. Taki termin wyznacza nam ustawa o referendum lokalnym. Chcemy przez ten czas uzyskać poparcie jak największej liczby Krakowian dla idei odwołania prezydenta - deklaruje.
Majchrowski uzyskał absolutorium
Jacek Majchrowski tymczasem uzyskał absolutorium od Rady Miasta Krakowa. W ocenie większości radnych budżet 2015 r. został zrealizowany dobrze. Za udzieleniem Majchrowskiemu absolutorium zagłosowało 24 radnych, 18 było przeciw. Jedna osoba była nieobecna.
Po uzyskaniu absolutorium Majchrowski dziękował radnym oraz pracownikom urzędu. - Mogę powiedzieć śmiało, że był to budżet wykonany, jak rzadko który i bardzo żałuję, że nie wszyscy merytorycznie to docenili - powiedział.
Przeciwny udzieleniu absolutorium był klub radnych PiS, za PO i "prezydencki" klub Przyjazny Kraków, którzy twierdzili, że "to jeden z lepiej wykonanych budżetów ostatnich lat", na poziomie realizacji 98-99 proc.
Efekt jest inny niż oczekują mieszkańcy
- Być może księgowo większość zadań zapisanych w budżecie jest wykonanych niemal stuprocentowo, ale efekt tego jest inny niż oczekują mieszkańcy - mówił radny PiS Włodzimierz Pietrus. Wskazał m.in. na deficyt miejsc w żłobkach, kolejki oczekujących na pobyt w Domach Pomocy Społecznej, konflikty mieszkańców z deweloperami, wycinkę drzew, zbyt wolno przebiegające wykupy terenów pod zieleń i za mało wybudowanych ścieżek rowerowych.
- Nie psujmy tego, co funkcjonuje dobrze, "dobrymi zmianami", czy nieprzemyślanymi, populistycznymi działaniami byłych posłów – komentował radny PO Andrzej Hawranek robiąc aluzję do zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum.
Referendum w październiku
.© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Komentarze