Bogdan Borusewicz stracił zaufanie marszałka Senatu i PiS planuje usunąć go ze stanowiska wicemarszałka - poinformował Stanisław Karczewski. Polityk PO odznaczył medalem prezesa TK, Andrzeja Rzeplińskiego.
Medal dla Rzeplińskiego
Szef Trybunału Konstytucyjnego został wyróżniony przez grupę senatorów opozycji za współpracę z Senatem. - Za ten okres sprawowania funkcji prezesa, w którym współpracował pan z Senatem, a Senat z panem, chcę panu podziękować za postawę, za to, że nie pozwala pan niszczyć praworządności w Polsce. Chcę wręczyć panu w imieniu grupy senatorów medal senacki - mówił w przerwie obrad do Rzeplińskiego Bogdan Borusewicz.
- Była to taka demonstracja polityczna z wykorzystaniem symboli Senatu, nieuzasadniona i niepotrzebna - odpowiedział marszałek Stanisław Karczewski z PiS. Ale nie dlatego senatorowie partii rządzącej chcą pozbawić Borusewicza funkcji w Senacie. Polityk PO zarządził przerwę w obradach nad projektem ustawy o statusie sędziów TK do 20 października. Zaplanowane było już posiedzenie na 19 października.
Debata o TK przesunięta
Karczewski ma za złe Borusewiczowi, że nie konsultował z nim tej decyzji. Nazwał ją "nadzwyczajną i niespotykaną". - Pan marszałek stracił moje zaufanie, bardzo poważnie. W tej chwili rozpatrujemy możliwość odwołania pana marszałka Bogdana Borusewicza z funkcji wicemarszałka Senatu - zapowiedział marszałek Senatu.
Wniosek o przerwę do 19 października złożył na ręce Borusewicza Jan Maria Jackowski z PiS. Okazało się jednak, że Jan Rulewski - zwolennik kontynuowania debaty - nie przedłożył wniosku, a Borusewicz zarządził przerwę do 20 października. Powód? Obowiązki prezesa TK nie pozwolą mu na dyskusję z senatorami - tłumaczył Borusewicz.
Zobacz tłumaczenia Bogdana Borusewicza
Źródło: TVN24/x-news
Wystąpienie Andrzeja Rzeplińskiego w Senacie
Wcześniej Andrzej Rzepliński wystąpił przed senatorami, których ostrzegał przed kolejnymi zmianami w funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego. - Pomijając już fakt, że uchwalanie co kwartał ustawy ustrojowej, a taką jest ustawa o TK, podważa autorytet państwa i stanowionego przez nie prawa, chcę z całą mocą zaznaczyć: ewentualna kolejna ustawa regulująca funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego musi bezwzględnie respektować orzecznictwo TK i powinna również brać pod uwagę opinię Komisji Weneckiej i zalecenia Komisji Europejskiej - podkreślił.
Procedowanie nad kolejnymi nowelizacjami z kolei "stwarza Trybunałowi liczne utrudnienia organizacyjne i procesowe oraz wymusza na nim poświęcanie uwagi ocenianiu konstytucyjności ustawowych podstaw działania TK, zamiast orzekania w innych sprawach" - ocenił prezes TK.
Rzepliński upominał rząd, który powinien, jego zdaniem, opublikować wszystkie orzeczenia Trybunału. - Nie sposób też pominąć arbitralnego przyznania sobie przez prezes Rady Ministrów kompetencji do odmowy ogłaszania wyroków TK w dziennikach urzędowych, a ostatecznie przyznania sobie przez bliżej nieokreśloną władzę kompetencji do wskazywania wyroków, które zamierza honorować i tych, których uszanowania zakazuje - stwierdził.
Prezes Trybunału dodał, że orzeczenia sędziów ws. kolejnych nowelizacji ustawy o TK należą "do orzeczeń fundamentalnych dla ustroju państwa polskiego".
Status sędziów TK
Projekt ustawy o statusie sędziów Trybunału zakłada jawność oświadczeń majątkowych. Członkowie TK nie będą mogli podejmować dodatkowego zatrudnienia z wyjątkiem pracy naukowo-dydaktycznej, a ponoszenie odpowiedzialności karnej będzie zależało od opinii Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Sędziom grozi również postępowanie dyscyplinarne w przypadku naruszenia przepisów prawa, uchybienia godności urzędu sędziego TK, złamania Kodeksu Etycznego Sędziego Trybunału Konstytucyjnego lub innych nieetycznych zachowań, mogących podważać zaufanie do bezstronności lub niezawisłości. W takim przypadku sędzia mógłby stracić część swojej pensji.
Opozycja krytykuje projekt PiS, nazywając go "bublem prawnym" i kolejnym "aktem zamachu na niezawisłość sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Posłowie PO, PSL i Nowoczesnej chcieli odrzucić projekt w pierwszym czytaniu, ale większość sejmowa go obroniła.
Źródło: PAP, Onet.pl
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.