Pikieta na Myśliwieckiej 3/5/7 pod siedzibą Trójki. fot.Twitter/ Katarzyna Godycka ‏@KalliopePL
Pikieta na Myśliwieckiej 3/5/7 pod siedzibą Trójki. fot.Twitter/ Katarzyna Godycka ‏@KalliopePL

"Trójko, trwaj!" Pikieta słuchaczy programu 3. Polskiego Radia

Redakcja Redakcja Społeczeństwo Obserwuj notkę 72

Słuchacze radiowej Trójki, niezadowoleni z ostatnich zmian programowych i kadrowych, zebrali się pod siedziba stacji. Zjawili się też dziennikarze, którzy przynieśli pikietującym słuchaczom słodycze.

Pikieta na Myśliwieckiej

Pikieta jest skutkiem akcji słuchaczy programu 3 PR prowadzonej na facebooku, pt. „Ratujmy Trójkę”. Nawiązuje ona do akcji o tej samej nazwie, która miała miejsce w 2010 roku.  "W związku z tym, że historia zatacza koło, mając na uwadze wydarzenia, jakie mają miejsce w ostatnim czasie w mediach publicznych, a także w związku z tym, co ma nadejść, łączymy się w proteście przeciwko ostatnim zmianom osobowym i programowym w Programie Trzecim Polskiego Radia wprowadzanymi przez Zarząd PR w ramach czystki w mediach publicznych. Pokażmy, że słuchacze Trójki nie pozwolą na podyktowane politycznymi interesami zmiany w ich ukochanym radiu!"- czytamy na fan page'u akcji.

Wspomniane zmiany w rozgłośni wprowadzane są od początku br., po tym jak powołano nowy zarząd Polskiego Radia. Władze stacji podziękowały za współpracę kilkunastu dziennikarzom.
Pod siedzibą Trójki przy ul. Myśliwieckiej w Warszawie demonstrowało kilkaset osób, nawet z odległych miast. Do pikietujących na krótko dołączyli niektórzy byli i obecni dziennikarze stacji, m.in. Wojciech Mann, którzy czestowali pikietujących słodyczami.

Zmiany kadrowe w Trójce

W połowie października Małgorzata Spór i Anna Zaleśna nie mogły już tworzyć serwisów informacyjnych w Trójce. Część pracowników stacji w sprzeciwie zainicjowała na portalach społecznościowych akcję „#kogoniesłychać”, którą szybko podchwycili internauci. Prezes Polskiego Radia ich skrytykowała, a na początku listopada zwolniono Damiana Kwieka, jednego z dziennikarzy zaangażowanych w tę inicjatywę.

125 pracowników Trójki innych stacji Polskiego Radia wyraziło sprzeciw wobec tych decyzji w liście do prezes Polskiego Radia, przesłanym też do kilku instytucji zewnętrznych, m.in., Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rzecznika Praw Obywatelskich i organizacji dziennikarskich. Zarząd i dyrektorzy Polskiego Radia ocenili, że zarzuty zawarte w piśmie „nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości” oraz noszą znamiona pomówień, a ponadto pod listem podpisali się byli pracownicy Trójki. - Ubolewamy, że władze Polskiego Radia skupiły się w rozsyłanych do mediów i pocztą wewnętrzną komunikatach nie na meritum listu, ale jego aspektach formalnych i stylistycznych - stwierdził w odpowiedzi Związek Zawodowy Dziennikarzy i Pracowników Programów Trzeciego i Drugiego Polskiego Radia.

Nic nie dało spotkanie przedstawicieli pracowników z zarządem Polskiego Radia. Według relacji kierownictwa pracownicy nie udowodnili swoich sugestii o naruszaniu przez przełożonych zasad etyki dziennikarskiej i wprowadzaniu cenzury prewencyjnej. Według związku zawodowego  spotkanie „nie zakończyło się konstruktywną propozycją rozwiązania sporu”.

źródło: wirtualne media, natemat, wyborcza.pl

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo