Mateusz Morawiecki na kongresie PiS. Fot. PAP
Mateusz Morawiecki na kongresie PiS. Fot. PAP

Wielkie plany Morawieckiego na kongresie PiS

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 170

Więcej dróg ekspresowych, ścieżek rowerowych, Centralny Port Komunikacyjny, walka z mafiami podatkowymi i stawianie na polską przedsiębiorczość - to priorytety ministerstwa rozwoju. Mateusz Morawiecki wystąpił po prezesie PiS na konwencji w Przysusze.

Via Carpatia, szybka kolej, ścieżki rowerowe, port komunikacyjny

Wicepremier i najważniejszy minister w rządzie Beaty Szydło zapowiedział szereg inwestycji. "Kręgosłupem Polski" ma być droga via Carpatia, dzięki której szybciej dojedziemy na Bałkany. - Infrastruktura, to również infrastruktura drogowa i o jednej szczególnej drodze chciałbym powiedzieć, o kręgosłupie Polski wschodniej, o Via Carpatia, to jest droga, co do której mogę się zobowiązać, że przystąpimy do jej budowy - powiedział Mateusz Morawiecki. - Od Białegostoku przez Siemiatycze, Radzyń Podlaski, Lubartów do Lublina i potem na południe dalej Kraśnik, Stalowa Wola, Rzeszów i Barwinek przez przełęcz Dukielską na Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię do Grecji odkryjemy nowy "szlak bursztynowy" - obiecał.

Co dalej? Kluczową inwestycją dla polskiego rządu będzie Centralny Port Komunikacyjny. - To jest dla nas kluczowy projekt infrastrukturalny, bijące serce komunikacyjne Polski, porównywalne z Gdynią dla II Rzeczpospolitej. Będzie wybudowany i będzie szybciej wybudowany niż się wielu przeciwnikom tej inwestycji wydaje. Przełamiemy ten imposybilizm, który królował w Polsce przez wiele lat - tłumaczył Morawiecki.

Kolej szybkiej prędkości, nowe mosty i ścieżki rowerowe - to kolejne plany resortu rozwoju na najbliższe lata. - Pan prezes mówił o pedałowaniu, ja bym chciał powiedzieć, że Polska jest krajem dla mnie najpiękniejszym, w związku z tym potrzebujemy więcej ścieżek rowerowych. Turystyka rowerowa, to coś, co też jest ważne dla gospodarki lokalnej, bo tam rosną miejsca w gastronomii, w agroturystyce, w hotelarstwie i to są miejsca drobnego, małego polskiego biznesu. Wybudujemy w ciągu najbliższych kilku lat 5 tys. zintegrowanych, bezkolizyjnych nowych ścieżek rowerowych - stwierdził wicepremier.

Walka z mafią VAT-owską

Jako wielki sukces wspólnej pracy ministrów, Morawiecki podał walkę z wyłudzeniami VAT-owskimi. - My dzisiaj wygrywamy. To jest oczywiście młode zwycięstwo, ale my dzisiaj tę walkę z mafiami VAT-owskimi zaczęliśmy wygrywać i nasze chorągwie odniosły tutaj liczne zwycięstwa - stwierdził z satysfakcją. Troskę o polskich przedsiębiorców rząd PiS ma zademonstrować podczas szczytu G20. - Również na arenie międzynarodowej stawiamy sprawy jasno - walczymy o prawa naszych przedsiębiorców w Brukseli. Walczymy na G-20 o uszczelnienie systemu podatkowego, zwłaszcza w podatku VAT, ale również w walce z rajami podatkowymi, żeby być skutecznym - zaznaczył.

Podczas przemówienia, Morawiecki często krytykował opozycję. Przypomniał, że w ciągu 8 lat rządów koalicji PO-PSL polski budżet stracił 220 mld złotych. - Za taką kwotę można byłoby uchwalić nie 500 plus, ale 5 tys. plus dla polskich rodzin - komentował. Jako źródło strat dla ekonomii wskazał raporty Komisji Europejskiej i firm consultingowych, które nie sprzyjają PiS.

Żarty z PiS i Kaczyńskiego

- Galileusz głośno wyrzekł się teorii Kopernika, ale po cichu powiedział: "a jednak się kreci". I ta nasza opozycja właśnie tak samo - głośno krzyczą na manifestacjach, że wali się, że Polska zaraz będzie w ruinie i że budżet pęknie w szwach, a po cichu przyznają: "a jednak można, a jednak można doprowadzić do takich programów społecznych, a jednocześnie nie doprowadzić do wzrostu deficytu budżetowego, a jednak można walczyć o swoje prawa w Brukseli, jednak można walczyć o przedsiębiorców, jednak można budować silną polską gospodarkę i stabilne finanse publiczne" - podkreślił Morawiecki.

W pewnym momencie wicepremier rozbawił salę i prezesa PiS. - Po co nam LOT, jeśli mamy Lufthansę? Po co nam polskie banki, jeśli mamy zagraniczne. Po co nam Giełda Papierów Wartościowych, jeśli jest giełda w Londynie? Wreszcie po co nam PiS, skoro mamy CDU... - żartował.

Inny dowcip Morawieckiego: - Przemawianie po Jarosławie Kaczyńskim to gorzej niż gonić karuzele VAT-owskie, bo tam gonisz, gonisz i łapiemy, a tutaj gonisz, gonisz i nie ma szans dogonisz.

Źródło: PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka