Nie tylko doniosłe przemówienie Donalda Trumpa, ale gest Agaty Dudy odbił się szerokim echem w zagranicznych mediach. Chodzi o scenę, gdy prezydent USA wyciągnął dłoń do Pierwszej Damy RP, a ta podeszła do Melanii Trump. - Jej reakcja jest zgodna z protokołem dyplomatycznym - ocenił ekspert.
Zdjęcia i filmy z pożegnania Donalda i Melanii Trumpów stały się hitem prasy i Internetu nie tylko w Europie. Gest Agaty Dudy odnotowały nawet meksykańskie media. Uwagę internautów przykuła mina amerykańskiego prezydenta, po tym, jak polska Pierwsza Dama zignorowała jego wyciągniętą dłoń do pożegnania.
Film z wczorajszego spotkania głów państw i ich małżonek pokazała stacja BBC:
Światowa agencja telewizyjna CNBC zatytułowała materiał "Prezydent Donald Trump zlekceważony przez polską Pierwszą Damę Agatę Kornhauser-Dudę".
Niezręczna dla Trumpa sytuacja przebiła się w Meksyku:
- Agata Duda pożegnała się w sposób zgodny z etykietą, w tej formule, w tym miejscu, w tych okolicznościach - stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem" ekspert od spraw wizerunku w dyplomacji, dr Janusz Sibora. To wielokrotny krytyk prezydenta Andrzeja Dudy, który tym razem przyznaje rację zwolennikom Agaty Dudy, wskazującym na właściwe zachowanie Pierwszej Damy.
- Agata Duda bardzo rezolutnie postąpiła, co po części wynikało też z pewnego klimatu wytworzonej między nimi zażyłości i sympatii. Przecież spędziły ze sobą kilka godzin. Poza tym, jednym gestem podniosła rangę kobiet. To już dodatkowy aspekt, ale też istotny - dodał Sibora.
O zabawnej sytuacji z Agatą Dudą i Donaldem Trumpem pisała również blogerka Eska.
Źródło: dziennik.pl
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
