Czyli, jak Kaczyńscy wielkimi opozycjonistami byli, aż musimy teraz zmyślać:
"Antoni Dudek: W książce „O dwóch takich... Alfabet braci Kaczyńskich” Lech wypowiedział następujące słowa: „Raz mnie wpuszczano na zebrania prezydium komitetu strajkowego, a raz z nich wyrzucano”. To pokazuje, że był po prostu jednym z doradców, i teraz trudno określić, czy jego rola była większa czy mniejsza niż innych ekspertów. Wszystkich traktowano podobnie."
http://www.rp.pl/artykul/16,529665.html
http://www.kontrateksty.pl/