Przed chwilą na warszawskim lotnisku wylądował pierwszy Dreamliner w barwach narodowego przewoźnika LOT. To pierwszy taka maszyna w Europie.
Wspólnie celebrujemy to wielkie święto i ogromnie cieszymy się, że polscy pasażerowie jako pierwsi w Europie będą mogli doświadczać wrażeń związanych z lotem najnowocześniejszym samolotem świata - mówił Radosław Żuk, dyrektor Biura Public Relations Lotniska Chopina.
Prezes LOT-u Marcin Piróg mówił, że wcześniej to pasażerowie latający po Europie będą mogli poznać zalety Dreamlinera. Już 14 grudnia samolot wykona rejs z Warszawy do Pragi. LOT jest pierwszą linią lotniczą w Europie, która zacznie korzystać z najnowszego samolotu amerykańskiego koncernu.
Jest tylko jeden problem, problem bardzo poważny, współtwórcą tego samolotu zaangażowanym w stworzenie unikatowego silnika GEnx z wykorzystaniem specjalnego materiału kompozytowego z plecionych włókien węglowych jest ... profesor Binienda.
Tak ten sam, który podjął się badania katastrofy smoleńskiej angażując swój autorytet, tak chętnie podważany przez, nie bójmy się użyć tego słowa, przez gamoni z Platformy Obywatelskiej.
Więc teraz niech gamonie z PO się zdecydują, albo to jest najnowocześniejszy samolot zbudowany przez najzdolniejszych naukowców, którym należy się szacunek i poważne traktowanie ich opinii i autorytetu, albo PO znów zakupiło jakiś złom za ogromne pieniądze, oszukując po raz kolejny polskie społeczeństwo?
Inaczej się nie da.
