Cała sprawa Euromajdanu (o którym już nie słychać), nabrała zupełnie innego charakteru po śmierci przywódcy „Prawego Sektora”. Właściwie to nic się nie zmieniło, gdyż już dawno Bogowie wschodu i zachodu (lub jak kto woli organizacje tajne mniej i bardziej) dogadali się ze sobą, a teraz próbują jedynie tak to pokazać, aby zwykły człowiek nie mógł znaleźć jakiegoś twardego dowodu na to, że jest to ustawka.
Inny charakter jest mi potrzebny, by tylko opowiedzieć, że taka sama metoda odbyła się prawie 633 lata temu w Anglii. W 1381 roku wybucha tzw. „Powstanie chłopskie” - dziś byśmy to określili jako fala największych manifestacji i protestów. Jak to bywa z powstaniami ludowymi, uczestnicy żądają lepszego życia, chcąc stworzyć „Wielką Społeczność” - Ukraińcy chcieli stworzyć „Wielką Społeczność” razem z UE (czyli z Niemcami). Wat Tyler stanął na czele powstania, doszło do zamieszek, czyli regularnych bitew i zdobycia kilku miast. Gdy już myślano, że owo powstanie wygra i zbuduje się „Wielką Społeczność” (przy okazji grabiąc własność) nieoczekiwanie Wat Tyler zostaje zabity. Jednak nie przez ludzi Króla (czyli strony jawnie wrogiej), lecz przez burmistrza Londynu, czyli ze strony jak najbardziej nieoczekiwanej (przecież Londyn został „przejęty” przez powstańców). Tym samym powstanie straciło przywódce i się rozpadło.
Co będzie z Ukrainą? Obecnie jest pozbywanie się konkurencyjnych sił mogących zagrozić wypracowanej sytuacji. Nie wiem czy dojdzie do rozbioru Ukrainy – chociaż taki wariant jest proponowany Polsce. Jeśliby do czegoś takiego doszło (w co wątpię) to proszę popatrzeć jak skończyła Polska po uczestniczeniu w rozbiorze Czechosłowacji w 1938.