Jesteśmy już po, po tym propagandowym przedstawieniu/choreografii nazywanym Eurowizją. To, że jest to wymysł współczesnych ośrodków propagandowych (czytaj: jest to wszystko ustawione tak aby, odpowiednie gangi i mafie, lub jak ja to nazywam bogowie, mogli być zadowoleni), potwierdza "Baba z brodą albo Facet z cyckami". Nie mam dalej ochoty komentować tego. Wystarczy posłuchać "Baby z brodą albo Faceta z cyckami", aby zobaczyć, że nie chodzi tutaj o wybór najlepszej piosenki tylko zrealizowanie dziwnych i potajemnych celów.
Mnie bardziej interesuje to, co się wydarzyło z tzw. polską reprezentacją na Eurowizję. Jak wszyscy, którzy się orientują, na Eurowizję roku 2014 wybrano Donatana i jego projekt „My Słowianie". Piosenka ta i choreografia zrobiona do niej, ma na celu podkreślenie jak to Polki nie muszą się wstydzić swojego ciała, maja wszystko tak odpowiednie, że warto to eksponować i się tym szczycić wśród innych narodów świata. Co ja za bzdury tutaj wypisuje?! Choreografia tej piosenki jest przesycona wszelkimi możliwymi podtekstami seksualnymi, żeby nie napisać że, to jest istna pornografia. Tekst tej piosenki, po prostu stwierdza, że Polki to odpowiednio ukształtowane i dobre prostytutki, gdyż „Ten, kto widział i próbował ten wie”. Jest to zwykła reklama, której celem jest sprowadzenie zagranicznych klientów do polskich burdeli. Teraz się ktoś zapyta jaki jest na to dowód? Profesjonalizm wykonania i teledysku (jak to mówią: za profesjonalizm się płaci) oraz cała kampania reklamowa tej właśnie piosenki, to dobre przykłady, że mocodawcą zalezało na przebicu się na odpowiedni rynek. Jeśli kogoś to nie przekona, to widocznie już widział i próbował, lub chciałby spróbować. Może trochę przesadziłem z tym profesjonalizmem, gdyż ani śpiew, ani to przedstawienie nie jest wcale takie profesjonalne, jak na pierwszy rzut oka się wydaje.
Mnie ciekawi ile wzięto za tą reklamę? Może ktoś wie?
