Adam Abramowicz Adam Abramowicz
440
BLOG

Niebezpieczne bezpieczeństwo

Adam Abramowicz Adam Abramowicz Polityka Obserwuj notkę 2


Rząd dba o Polaków. Co chwilę Sejm wypuszcza ustawy z przepisami które mają sprawić, że jeszcze bardziej poczujemy się bezpieczni.  Można podać setki przykładów tej ogromnej troski.  Weźmy  pożary. Tylko obecność strażaka którego zatrudnienie  w każdej firmie nakazywała ustawa  mogło wyeliminować ten groźny żywioł z miejsc naszej pracy. A nakaz włączania świateł mijania latem w pogodny, bezchmurny dzień?  Ani chybi dla naszego bezpieczeństwa jesteśmy ustawowo zmuszani do takiego bezsensu. A kaski na stokach narciarskich? Na razie tylko dla dzieci i młodzieży ale to tylko na razie. Nadrobiono ten brak rozciągnięciem obowiązku na wszystkie bez wyjątku trasy zjazdowe. Przecież  nie tylko na czarnych czy czerwonych trasach czai się śmierć , bez kasku można zginać tragicznie wszędzie,  nawet  na tzw. oślich łączkach.   Konsumenci i pracownicy też są w Polsce chronieni przez rząd oraz jego zbrojne ramię , armię urzędników ( za czasów premierowania Donalda Tuska powiększoną o 50 tysięcy osób ). Przecież taki przedsiębiorca nie będzie sobie byle gdzie sprzedawał pietruszkę czy naprawiał buty, a co gorsze kogokolwiek zatrudniał ,  kosztem bezpieczeństwa obywateli. Co z tego, że bezrobotny znalazł tani lokal aby rozpocząć działalność na własny rachunek. A  czy przeznaczenie tego lokalu zmienił? Był magazyn a on chce biuro albo odwrotnie, było biuro a on chce magazyn. Projekcik poprosimy, z załączoną opinią straży pożarnej, sanepidu, inspekcji pracy itd. Wysokość lokalu 2,45 m a nie 2,5 m i powyżej?  Rząd nie będzie pozwalał aby klient, nie mówiąc o najemnym pracowniku, był narażony na przebywanie w tak fatalnych warunkach. Że to wszystko kosztuje a Polacy są coraz biedniejsi? Trudno, dobro i bezpieczeństwo obywatela ponad wszystko.  

       W ostatnich latach w całej Polsce powstało staraniem samorządów , stowarzyszeń , fundacji i kościołów wiele tzw. świetlic socjoterapeutycznych. W miejscach tych z ogromna pasją i zaangażowaniem pracują ludzie, w tym ogromna liczba wolontariuszy , którzy w pomaganiu dzieciom z tzw. zaniedbanych rodzin widzą sens życia.  W czerwcu 2011 roku została przyjęta przez Sejm ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (Dz. U. Nr 149, poz. 887).

Konsekwencje art. 18 p.2 tej ustawy dotyczącego wymogów lokalowych jakie od 1 stycznia 2013 roku muszą spełniać wszystkie Placówki Wsparcia Dziennego, czyli m.in. świetlice środowiskowe i socjoterapeutyczne, ogniska wychowawcze będą dla tych jednostek tragiczne. Aby placówka mogła otrzymać pozwolenie na działanie musi dostarczyć między innymi: pozytywną opinię właściwego miejscowego komendanta powiatowego lub miejskiego Państwowej Straży Pożarnej i właściwego Państwowego Inspektora Sanitarnego. Warunki, które muszą spełnić placówki, aby otrzymać pozytywne opinie, dla bardzo wielu z nich są niemożliwe do zrealizowania. Dotyczą one między innymi wysokości pomieszczeń, ilości toalet, szerokości klatki schodowej itp. Jeżeli placówka nie spełni tych warunków musi zostać zlikwidowana. Obecnie większość świetlic i klubów środowiskowych, szczególnie prowadzonych przez organizacje pozarządowe, mieści się w starych kamienicach, piwnicach czy suterenach. Czasem udaje się znaleźć inny lokal, spełniający standardy, co jednak wiąże się z kilkukrotnie większymi kosztami utrzymania przy braku możliwości uzyskania dotacji na ten cel. Koszt badań i opinii potrzebnych do zarejestrowania spełniające standardy placówki waha się w granicach 1,5-2 tys. zł, a w przypadku kosztowych przebudów nawet 500 tys. zł. W zdecydowanej większości. Placówki Wsparcia Dziennego mieszczą się na osiedlach, gdzie nie istnieją lokale, które by spełniały wymagane standardy.W takiej sytuacji, placówki będą zamykane, a dzieciaki, które na co dzień otrzymywały w nich wsparcie,  skazane będą na degradację, powielanie destrukcyjnych wzorców wyniesionych z najbliższego środowiska, powrót do przestępczości i uzależnień.

 

Zapis ten oczywiście miał zagwarantować bezpieczeństwo dzieci w tych placówkach. Tymczasem doprowadzi do zamknięcia wielu świetlic i ognisk wychowawczych w Polsce, pozbawiając w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy dzieci opieki i zmuszając je do powrotu na ulice.  

Czy dzieci będą bezpieczniejsze na ulicach po likwidacji kilkuset świetlic? Każda świetlica (nawet jeśli zlokalizowana jest w piwnicy czy w starej kamienicy) jest bezpieczniejsza od bram, śmietników i ulic, które są realną alternatywą dla tych dzieci. 

Takich argumentów używają organizacje pozarządowe zajmujące prowadzeniem placówek wsparcia dziennego zachęcając jednocześnie do wysyłania listów do Premiera Tuska w tej sprawie.  Trzeba mieć nadzieję, że Premier , tak jak w przypadku obowiązku zatrudniania strażaka w każdej firmie, zareaguje i zniesie ten szkodliwy społecznie przepis. 

 Czas już jednak najwyższy przejrzeć wszystkie ustawy i znieść także inne tego typu, motywowane dobrem ale  tak naprawdę przynoszące opłakane skutki , bardzo kosztowne dla obywatela i polskiej gospodarki, zapisy prawne.       

www.abramowicz.com.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka