acmd acmd
79
BLOG

Mistyka i realpolitik

acmd acmd Polityka Obserwuj notkę 22

Jarosław Kaczyński ogłosiłkoniec postkomunizmu w Polsce. Z tej wypowiedzi zdążył już się trafnie ponabijać Chevalier. Chciałbym jednak na tę wypowiedź spojrzeć z nieco innej strony. Zwłaszcza, iż o pewnej racjonalności ewentualnego (cichego) sojuszu PiS-SLD pisałem już niemal 2 lata temu.

Sojusz ten nie ziścił się wówczas, na przeszkodzie stały bowiem sentymenty po obu stronach - a zwłaszcza po stronie prawicy (jakkolwiek prezes PiS już nie boi nazywać się lewicą). Jak zgryźliwie zauważył Conso: "To musi być przykre dla wielu pisowskich prawaków, udawać że pałają sympatią do lewicy i się jej podlizywać", skoro od lat sensem istnienia polskiej prawicy była walka z postkomuną. Jednak zupełnie wyjątkowa sytuacja, w jakiej jest teraz prezes, umożliwia mu ominięcie tej przeszkody.

Jarosław Kaczyński jest bowiem Bratem Tego, Który Zginął w Katyniu. I z tego względu jego pozycja na prawicy jest zupełnie wyjątkowa. Mistyczna sankcja, którą posiada, sprawia, że może prawie wszystko. Może zastąpić medialnie Macierewicza Migalskim a czytelnicy Gazety Polskiej i tak go poprą. Może dyplomatycznie milczeć o gejach, aborcji i in vitro, a i tak ma głosy potencjalnego elektoratu Marka Jurka. Ma wreszcie na tyle siły, że nie oglądając się na możliwość buntu najtwardszego jądra elektoratu może wyprowadzić prawicę z kruchty i znad powielacza na brzeg nowoczesnej chadecji. I jego uśmiechy wobec elektoratu lewicowego wskazują, że szansę te doskonale rozumie.

Pożegnanie z antykomunizmem ma również bowiem wymiar niemal mistyczny. W tej narracji, Jerzy Szmajdziński ginąc w Lesie Smoleńskim, swoją krwią zmył z lewicy piętno PRLu. Oczyszczona z grzechu lewica nie hańbi. Za tą mistyczną opowieścią może się kryć rozpoznanie twardych faktów, które w wieczorze wyborczym zdradziła nieoceniona Jadwiga Staniszkis. Pani profesor pouczyła nas bowiem, że ten najgorszy element - stojący w cieniu 3ci garnitur postkomuny, cyniczny i skorumpowany, już dawno przeszedł do obozu Platformy. W tej sytuacji możliwe jest z jednej strony negocjowanie z resztówkami SLD a z drugiej uśmiechy do elektoratu lewicy.

Oczywiście dla nas, lewicowych idealistów, najważniejsze jest to, czy za tymi ruchami pójdzie realny powrót do haseł Polski Solidarnej. Nie łudźmy się jednak - zależeć to będzie głównie od tego, czy będzie się to PiSowi opłacać. Jeśli młode wilki od politycznego PR zatrudnione w szatbie PiSu uznają, że na tym można wygrać, to możemy mieć jeszcze cień nadziei.

acmd
O mnie acmd

Należę do inicjatywy blogerskiej "Nowe Peryferie" http://lubczasopismo.salon24.pl/noweperyferie/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka