W 2005 roku, po raz pierwszy i ostatni wybory były legalne i prawdziwe, tylko dlatego, że była nomenklatura zatraciła wtedy czujność i oparła wynik na kreowanym przez siebie sondażu, myśleli, że mediokracyjne mechanizmy wystarczą...
A tu skucha...
Wobec tego zaatakowali wszelkie rządowe działania, media ruszyły na pomoc i wspólnymi siłami doprowadzili do odsunięcia od władzy PiS...
Poza tym posunęli się do używania mechanizmów państwa totalitarnego, przejęli kontrolę nad wszystkim, nawet pozwalniali niezależnych dziennikarzy....
Nastraszyli wmiar sprawiedliwości, chociaż ten od dawna był przesiąknięty agentami...
Dokonali w końcu zamachu, który miał uciąć nam głowę i wyrwać serce, wszystko po to abyśmy potulnie zwiesili głowę i pod niebiosa wychwalali PARTIĘ...
Sorry Panowie, ale te wasze czary mary, tylko was demaskują...
Sami obaliliście niedemokratycznymi metodami poprzedni rząd, zamordowaliście prezydenta, wskoczyliście nielegalnie na sołki, a teraz wrzeszczycie jak rozhisteryzowane baby, że ktoś nielegalnie chce was usunąć ze stanowisk...
Bidule : )))
A Państwo dziennikarstwo, proszę natychmiast w ramach solidarności ze społeczeństwem, zacznijcie ich demaskować, żadnego lizusostwa, każdy dziennikarz funkcjonariusz, robi krzywdę sam sobie...
Solidarność to nie jest wspieranie aparatu, to jest stawanie po stronie słabszego, Kiszczak, Jaruzelski, Wałęsa, oni nie wymagają waszej solidarności, to żaden heroizm tylko kolesiostwo, nie macie tego dosyć.
Nie chce wam się wymiotować od nadmiaru medialnej obłudy, którą kreujecie??
Proszę nie usuwać żadnych komentarzy, na tym blogu oboiązuje WOLNOŚĆ SŁOWA.
