Adam Laskowski Adam Laskowski
567
BLOG

Spadek z długami po Komorowskim

Adam Laskowski Adam Laskowski Polityka Obserwuj notkę 3

Mówi się, że jedni zostawiają po sobie majątek, drudzy długi w knajpach a jeszcze inni dobre wrażenie. Tak czy owak sposób w jaki odchodzimy jest elementem tego jak będą nas postrzegać, gdy Nas już nie będzie na tym świecie czy choćby w miejscu gdzie dane nam było spędzić część naszego życia.  Zdaje się, że ustępujący Prezydent Bronisław Komorowski nie wziął sobie tej zasady zbytnio do serca, gdyż jak się okazuje między pakowaniem obrazów i zastawy stołowej zadbał o to by pracownicy jego kancelarii otrzymali na tyle wysokie odprawy by tym samym zdemolować budżet i organizację pracy kancelarii jego następcy.

Jak donoszą media 16 lipca 2015 r. Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego dokonała zmiany w swoim statucie, polegającej na zniesieniu funkcji szefa gabinetu prezydenta – ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”. Zmiana dotyczyła stanowiska zajmowanego przez Pawła Lisiewicza. To niejedyne zlikwidowane stanowisko, a celem takiego działania było prawdopodobnie zapewnienie wysokich odpraw zwalnianym pracownikom. Dodatkowo za rządów Komorowskiego KPRP podpisała dla niego umowę wynajmu mieszkania w Warszawie na okres 12 miesięcy (docelowo nawet do 2020 r.). Okazuje się, że przegrana kampania wyborcza przez Bronisława Komorowskiego nie oznaczała końca jego walki z Andrzejem Dudą, oraz jego zapleczem politycznym. W całej Kancelarii Prezydenta na tzw. „odchodne” zarządził bowiem zwolnienia grupowe wobec dotychczasowych pracowników. Co to oznacza, poza koniecznością wypłacenia dużych odpraw? A no tyle, że przez cały następny rok ekipa prezydenta Andrzeja Dudy nie będzie mogła zatrudnić nikogo nowego. A jeśli już, to tylko tych ze zwolnienia grupowego. Jeśli ktoś miał wątpliwości jak w praktyce wygląda hasło przewodnie „Zgoda buduje” to powinien wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń.

Działania ustępującego Prezydenta rzecz jasna nie są jednie oznaką czystej złośliwości, czy nawet sposobem odreagowania niespodziewanej porażki. Wpisują się one w spór jakiego świadkami będziemy przez najbliższe 5 lat. Spór gdzie na czele barykady nie stanie Bronisław Komorowski, gdyż jego kariera polityczna zdaje się być już po drugiej stronie rzeki, lecz faktyczny przywódca tego obozu Donald Tusk. Kampania prezydencka 2020 właśnie się rozpoczęła, a centrum dowodzenia znajduje się w Brukseli gdzie liczący na powrót w glorii chwały „Prezydent Europy” rusza  z ofensywą, która może być o wiele silniejsza niż ta wytoczona przeciwko Ś.P. Lechowi Kaczyńskiemu. Zarówno on, jak również Platforma Obywatelska zdała sobie sprawę, że Andrzej Duda ma w sobie na tyle charyzmy i umiejętności politycznych, że walka z nim będzie znacznie trudniejsza niż jego mentorem politycznym. Stąd z punktu widzenia tego właśnie obozu wsadzenie kija w szprychy nowej i niezgranej jeszcze kancelarii jest jedyną szansą na zatrzymanie rozprzestrzeniającej się w Polsce „Dudomani”. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka