wolny-rynek wolny-rynek
417
BLOG

Wakacje. Pozostawiłem plecak bez opieki- i skradziony.

wolny-rynek wolny-rynek Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Koniec wakacji, a ja przez nieostrożność straciłem plecak. Może nieco za bardzo byłem nieostrożny- wróciwszy z wyciągu do wakeboardu, zmęczony rzuciłem plecak i ległem się koło ogniska. Nie miałem plecaka na oku, a że był stary i brzydki, naiwnie sądziłem że nikogo nie zainteresuje. Straciłem piankę do pływania (bardzo dobrej firmy- Orca), japońską wiatrówkę z przezroczystego nierwącego się nylonu, nienowe buty z airsystemem, smartfon. Wszystko było mniej lub bardziej zużyte, nienowe.

Żyjemy w czasach gdzie moi znajomi na festiwale specjalnie biorą stare, zużyte rzeczy. Chwila nieuwagi wystarczy by w Polsce rozstać się z rzeczami, i to w miejscach gdzie wszyscy z moich znajomych się dziwią że było to możliwe i że ktoś się odważył ukraśc cokolwiek w takim miejscu.

Czemu w Polsce to się nie zmienia? Czemu- rzeczy gdzieś pozostawione- giną? Podraża to koszt życia w takim kraju, obniża rentowność inwestycji czy działalności gospodarczej- bo majątku należy dużo bardziej konsekwentnie pilnować, a koszty kradziezy- doliczyć do ogólnego rachunku. Ogranicza rozwój gospodarczy- bo kolejnej kurtki z nierwącego się nylonu moge już nie kupić, obawiając się że ją ktoś ukradnie. Tak samo jak nie kupię sobie przyciemnianych okularków które są modne na brazylijskich fawelach- w Polsce nacieszę się nimi znacznie, znacznie krócej niż w Brazylii i znam to z doświadczenia.

Wiele rzeczy w polskich warunkach znika szybciej niż na brazylijskich fawelach, gdzie króciótko- także pomieszkiwałem. Brazylijskie nastolatki czasem potrafią kupowac sobie dość drogie gadżety- bo może się dłużej się nimi nacieszą niż ich polscy rówieśnicy?

Gospodarcze skutki kradzieży zwykle uderzają w końcowych nabywców- nas wszystkich. Ponosimy większe koszty pilnowania majątku- ot, zamiast wypoczywać, pilnujemy naszych przedmiotów. Koszty kradzieży w sklepach pokrywa reszta płacących za towary.

W wielu krajach wprowadzono specjalne systemy pomocy społecznej, aby także ograniczyć skalę kradzieży. W wielu krajach kradzieże są rzadkie, ponieważ złodzieje nie muszą się "łasić" na cudze przedmioty- dzięki pomocy społecznej mogą kupić swoje. Dziś, w czasach gdy byle modny ciuch kosztuje od kilkuset PLN, nawet kradzież niemal pustego plecaka z mokrymi rzeczami (dlatego go ze sobą nie nosiłem) mocno boli, a co dopiero pełnego? Ryzyko powoduje że koszty turystyki w Polsce są jeszcze wyższe. Do kosztów wycieczek po Polsce musimy jeszcze doliczyć ryzyko kradzieży.

 

wolny-rynek
O mnie wolny-rynek

Absolwent Universite de Metz i Viadrina University, ekonomista. Specjalizuje się w infrastrukturze. Zawodowo jednak zajmuje się branżą e-commerce, ostatnio tworząc np. portal poselska.pl czy ie.org.pl. Interesuje się historią i muzyką. Uprawia sporty: capoeirę, downhill i snowboard. Interesuje się też ochroną zabytków i środowiska naturalnego. Poglądy gospodarcze: ordoliberał, wyznanie: Rastafari/Baha'i. Email: phooli(małpa)gmail.com Czasopismo Gazeta Poselska Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości