Nie doceniają tego świata
Są zwykłymi skoczkami
Przychodzą i odchodzą
Pędząc między światami
Lecz gdyby zechcieli go poznać
Zrozumieć nie zrozumiane
Poczekać na jeszcze jedną wiosnę
Było by wspaniale
A tak odchodzą w cierpieniu
Z czasem zapominani
Leżą na poświęconej ziemi
Pomiędzy krzyżami