Dzień goni dzień
Nocami przetykany
Gdzie ma dusza stoi
Na gościńcu
Czy przed progami
Ciągle uciekam
Przed wspomnieniami
Ile lat przede mną
Gonitwy z demonami
Brak światła na mej drodze
Żadnej latarni nie mogę dojrzeć
Ciemność się tuli
Do mej twarzy
A ja wciąż szukam
I już brak nadziei
Czy w tej ciemności
Coś jeszcze zobaczę
Czy zostanę w niej na zawsze