Adam Wielomski Adam Wielomski
805
BLOG

Jaruzelski, realizm, monarchizm

Adam Wielomski Adam Wielomski Rozmaitości Obserwuj notkę 9

Miło mi poinformować Czytelników, że ukazał się nowy numer (2 w tym roku) kwartalnika „Pro Fide, Rege et Lege”. Jego osnowę stanowi problem tzw. realizmu politycznego, czyli tego jak powinno uprawiać się politykę w konserwatywnym rozumieniu tego słowa. Problem to szczególnie ważny w Polsce, gdyż od 200 lat polskie rozumienie polityki zdominowane jest przez romantyków, wieszczów i wariatów rozmaitej maści.
   
Realizm polityczny zawsze przyjmowany był w Polsce źle, gdyż tradycja romantyczna żądała podporządkowania decyzji politycznych osądom moralnym, nawet jeśli kończyło się to zwykle (jeśli nie zawsze) ogłoszeniem formuły Gloria victis! Niestety, w historii najnowszej Polski odnosiliśmy zwykle tzw. zwycięstwa moralne, często wręcz miażdżące, co w praktyce oznaczało, że dostaliśmy w skórę. Jednak to właśnie my – ludzie prawicy winniśmy mocno stawiać ten problem, gdyż to z naszych szeregów wyszli tak wybitni mężowie stanu jak Richelieu, Bismarck, Metternich czy Aleksander Wielopolski i Roman Dmowski na ziemiach polskich.
   
Niestety, dyskurs po prawej stronie sceny politycznej opanowany został przez rozmaitych romantyków, którym przewodzi Lech Kaczyński – pamiętacie Państwo jeszcze występ naszego Prezydenta w Tbilisi i tekst o „wrogu”? Panuje dziś w naszym kraju polityka gestu, polityka słowa, gdzie przywołuje się wzniosłe hasła i zaciska maleńkie piąsteczki wygrażając sąsiadom i wrogom, po części zresztą wyimaginowanym, przypominając bez końca naszą historyczną martyrologię. W naszym konserwatywnym przekonaniu tak polityki się po prostu nie robi.
   
Dlatego postanowiliśmy zająć się tym tematem na łamach „Pro Fide, Rege et Lege”. W tym celu w dziale „Idee” znajdują się dwa duże teksty autorstwa Macieja Słęckiego i Adama Danka, poświęcone zachodniej i polskiej myśli konserwatywnej – jej istocie, naturze i sposobie pojmowania polityki.
   
Teksty te należy potraktować jako wprowadzenie do działu „Polityka”, gdzie o realizmie wypowiadają się Jan Engelgard i Konrad Rękas, przedstawiając postać i rozumienie polityki Bolesława Piaseckiego – człowieka, który zakładając ONR stał na skrajnym skrzydle politycznego romantyzmu, a zakładając po wojnie PAX został najzimniejszym realistą w historii polskiej prawicy. Dyskusję tę uzupełniają teksty Ryszarda Mozgola o Aleksandrze Bocheńskim, a także mojej skromnej osoby - polemika z koncepcją „duszy polskiej” Ryszarda Legutki (Kancelaria Prezydenta, polityk PiS).
   
Nie ma jednak wątpliwości, że największe kontrowersje wzbudzić musi wywiad z gen. Wojciechem Jaruzelskim – częściowo (ok. 40% tekstu) – opublikowany nie tak dawno na łamach „Myśli Polskiej” i stronie internetowej konserwatyzm.pl. Z góry pragnę zaznaczyć, że wywiad z Jaruzelskim nie powinien być odczytywany jako apologia. Jest to po prostu wywiad i to dosyć nietypowy. Wszyscy zadają autorowi Stanu Wojennego pytanie „a weszliby czy by nie weszli?”. Pytań takich nie stawialiśmy tym razem, gdyż generał nie jeden raz na nie odpowiadał i wątpliwe, aby powiedział nam cokolwiek nowego.
   
Interesowały nas inne rzeczy: Wojciech Jaruzelski pochodzi ze szlachty kresowej, jako młody człowiek – co ujawnił w wywiadzie – sympatyzował z endecją i nawet nosił Mieczyk Chrobrego. Interesowało nas co kierowało nim gdy przeszedł na stronę prosowiecką? Czy był to „realizm polityczny”, gdyż był świadomy faktu, że Polska na trwale wpadła w szpony Związku Radzieckiego? Czy też chodziło o zwykłe „ustawienie się” w nowej rzeczywistości? Czy był to jeszcze realizm, czy już zwykła narodowa apostazja? Myślę, że uważna lektura tego wywiadu daje jednoznaczną odpowiedź na to pytanie – i dlatego warto było zrobić ten kontrowersyjny wywiad, warto było „zbrukać” szlachetne łamy „Pro Fide, Rege et Lege”, aby uzyskać odpowiedź na to pytanie. W tym wywiadzie jest odpowiedź!
   
Z lektury tego wywiadu dowiedzieć się można także innych ważnych rzeczy. Często – szczególnie w publicystyce Janusza Korwin-Mikkego – pojawia się sugestia, że Stan Wojenny nie byłby taki zły, gdyby wykorzystano sytuację, że lud został „wzięty za mordę” i wprowadzono by liberalizm gospodarczy na wzór Chile Pinocheta. Nie omieszkaliśmy zadać tego pytania Wojciechowi Jaruzelskiemu i uzyskaliśmy bardzo konkretną odpowiedź.
   
Nasza figlarność i złośliwość spowodowała, że musieliśmy Wojciechowi Jaruzelskiemu także zadać – niezwykle aktualne – pytanie, dlaczego w grudniu 1981 roku Jarosław Kaczyński nie został internowany tak jak wszyscy działacze „Solidarności”? Odpowiedź także znajduje się w „Pro Fide, Rege et Lege”.
   
Mam nadzieję, że nasi Czytelnicy wzniosą się ponad estetyczne „Afe! Jaruzelski w Pro Fide!” i rzetelnie przeczytają najnowszy numer „Pro Fide, Rege et Lege”. Jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wszelkie zarzuty, na wszelkie ataki, ale tylko od tych, którzy „Pro Fide, Rege et Lege”, a szczególnie wywiad z Wojciechem Jaruzelskim, przeczytali.
   
Adam Wielomski

Pismo można nabyć już dziś, w cenie 13 PLN (z przesyłką), wysyłając pieniądze na konto księgarni http://capitalbook.pl/product_info.php?products_id=352&osCsid=f34d6f6e4cc2be43656f6802bfd8abf2, pod adres mailowy sklep@capitalbook.pl

www.konserwatyzm.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości