adas wraca nowe adas wraca nowe
22
BLOG

Ho, ho! Zgadzam się z Lechem Kaczyńskim

adas wraca nowe adas wraca nowe Polityka Obserwuj notkę 4

I to przynajmniej w dwóch sprawach. W jednej częściowo, w drugiej -
całkowicie, nawet bardziej.

Siedmioletnia, jednorazowa, kadencja to nie jest głupi pomysł. Największą
korzyścią jest usunięcie aktualnego prezydenta z (bezpośredniego) wyścigu o reelekcję. Dłuższy dystans czasowy powinien również sprzyjać spokojniejszemu podejmowaniu decyzji, długofalowemu planowaniu, oliwieniu narzędzi współpracy. Do tego momentu pełna zgoda.

Jeśli dobrze rozumiem, Lech Kaczyński zamierza wzmocnić pozycję prezydenta. Jak nie da się poprzez zmianę konstytucji, to przez odpowiednią interpretację obecnej. A ja skłaniam się - po przemyśleniu problemu, choć nie bardzo gruntownym - ku procesowi odwrotnemu. Jeśli coś zmieniać, to na model, o zgrozo, niemiecki.

Drugi wątek poruszony w Liście jest - dla mnie - ciekawszy i ważniejszy. Cytat będzie
długi, trochę pocięty:

W systemie dwupartyjnym, niezależnie od liczby działających partii
politycznych, jedynie jedna z dwóch głównych partii może w sposób samodzielny wygrać wybory i w konsekwencji utworzyć rząd mający poparcie większości parlamentarnej. Pozostałe partie nie
mają w praktyce znaczenia w procesie tworzenia rządu.
(..)

Nie można jednak nie dostrzec niebezpieczeństw związanych z możliwością stałej dominacji jednej z partii. Stan ten, jeŜeli jest utrwalany i pogłębiany wyraźnym poparciem większości środków masowego przekazu, może prowadzić do powstania systemu faktycznie monopartyjnego, będącego zagrożeniem dla pluralizmu politycznego i ustroju demokracji parlamentarnej.

Jeśli przymknąć oko na wyraźne wskazania w kierunku PO, to trzeba przyznać, że diagnoza Kaczyńskiego jest trafna. Ale nie będę się powtarzał....

Całość można znaleźć choćby TU (pdf). Całkiem zgrabnie napisane i przedstawione, można więc wybaczyć rytualne, drobne pstryczki w konkurencję, a o niektórych pomysłach warto podyskutować. Szkoda że takiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego spotkać można niezbyt często. I głównie na plakatach wyborczych, czasem w salach uniwersyteckich...

wzmacniam lewą nogę tylko czego? -- Trzeba patrzeć PO na ręce. Uff, jak dobrze... żeby jeszcze było na co... (już jest! ale nie w sensie pozytywnym, oj nie) -- Aha, blogi polecane, to te do których (aktualnie) chcę mieć szybki dostęp. Często kompletnie obce mi ideowo i nie tylko. Proszę ich nie łączyć z moją pisaniną! Autorzy mi się poobrażają.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka