adas wraca nowe adas wraca nowe
22
BLOG

O Tusku - jak lemingi o Kaczyńskim

adas wraca nowe adas wraca nowe Polityka Obserwuj notkę 9

Dwa teksty. Dwóch blogerów. Jednego w sumie szanuję, drugiego - znacznie mniej. Nawet nie wiedzą, że istnieję, pal licho.

Rybitzky tworzy portret diabła wcielonego, cynicznego gracza. Miesza się uznanie z odrazą:

Muszę przyznać, iż dziś nabrałem podziwu dla Donalda Tuska. Ten człowiek jest naprawdę sprytnym politykiem.

(...)

Rzecz jasna, nie o prawdę tu chodzi, ani nawet nie o PiS. Donald Tusk dokonał czystek we własnej partii, dodatkowo umacniając swą pozycję. Mianowanie Grzegorza Schetyny szefem klubu parlamentarnego nie jest dla niego niczym dobrym – chociażby dlatego, iż jest kompletnie nie medialną postacią. Bez ministerialnego stanowiska dużo trudniej będzie mu korzystać ze swych rozległych kontaktów w strukturach bezpieczeństwa. 

(...)

Tusk, okazuje się, potrafi złamać każdego. Kiedyś, być może, nie był takim cwanym graczem. Teraz już jest. Jego konkurenci powinni szybko zabrać się do nauki, a póki co – bardzo na siebie uważać.
 

A ja się zastanawiam skąd znam ten ton. Gdzie to czytałem? I po chwili do mnie dociera - coś podobnego można było przeczytać po każdym z licznych przesileń w rzadzie Jarosława Kaczyńskiego. Ba, nawet mi się zdarzało stworzyć kilka tego typu "analiz", zarówno sytuacji, jak i charakteru, choć oczywiście nie tak literacko wysmakowanych ani logicznie zwięzłych.

Ale ze nie taki diabeł straszny jak go malują, natychmiast przekonuje Toyah. A karząca ręka, ludu bodaj, już czeka:

To że Donald Tusk zachowuje się tak jak się zachowuje, jest dla mnie całkowicie zrozumiałe. On walczy o życie. On wie, że jeśli przegra tę walkę, która – nawet on to widzi –  jest praktycznie nie do wygrania, to na końcu tej drogi jest już nawet nie polityczny niebyt, ale już tylko więzienie. 

(...)

  Jedyne wyjaśnienie dotyczące tej zagadki, jakie mi przechodzi do głowy, to takie, że proces intelektualnej i czysto ludzkiej korupcji, jaka opanowała ten rząd, tę partię  i to towarzystwo, zaszedł tak daleko, że oni już nie są w stanie zachowywać się jak ludzie. Świat w jakim oni się znaleźli, to świat gdzie zasady obowiązujące w cywilizowanej przestrzeni już nie istnieją. I dla nikogo – podkreślam, dla nikogo z uczestników tego projektu – nie istnieje już ani poczucie naturalnego porządku, w którym czyny mają swoje konsekwencje, a za błędy ponosi się karę, ani choćby zwykłe, ludzkie uczucie niepokoju. Przez swoje zanurzenie w tym zepsuciu, nikt z nich nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że za to co robi, spotka go kara.

 

  Donald Tusk, premier rządu, za to co dotychczas zrobił i co wciąż robi, poniesie odpowiedzialność. Oczywiście, on sam ma nadzieje, że nie. Ale on jest w stanie pełnej – i oczywiście zrozumiałej – histerii. To że, chyba po raz pierwszy w historii, szczury nie uciekają z tonącego statku, to zjawisko niezwykle interesujące.

 

I znowu jestem zachwycony formą. I znowu wiem, że to już czytałem. Jesienią 2006,a może latem 2007? Kiedy Jarosław Kaczyński wydawał się nieobalalny. No nic, skopiuję do schowka i za cztery lata (chyba jednak cztery) puszczę w obieg. Jako własny tekst. Wystarczy zmienić ze dwa nazwiska. Oczywiście jeśli Salon jeszcze będzie istnieć.

--
Ludwik Dorn na szefa CBA! Najlepszy z najgorszych...

 

wzmacniam lewą nogę tylko czego? -- Trzeba patrzeć PO na ręce. Uff, jak dobrze... żeby jeszcze było na co... (już jest! ale nie w sensie pozytywnym, oj nie) -- Aha, blogi polecane, to te do których (aktualnie) chcę mieć szybki dostęp. Często kompletnie obce mi ideowo i nie tylko. Proszę ich nie łączyć z moją pisaniną! Autorzy mi się poobrażają.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka