kabir chan kabir chan
355
BLOG

AFGANISTAN; BIOMETRIA- TALIBOWIE, POLICJA I KRYMINALISCI

kabir chan kabir chan Polityka Obserwuj notkę 1
AFGANISTAN; CENA POSTĘPU Ostatnio na swoich stronach internetowych FBI poinformowało, że w Afganistanie wprowadzono zbieranie danych biometrycznych od wszystkich Afgańczyków, którzy zetknęli się z afgańskimi i amerykańskimi instytucjami, włączając ministerstwa i państwowe urzędy, więzienia, policję oraz armię. Centralnym punktem programu jest Afgański Automatyczny System Identyfikacji Biometrycznej (the Afghan Automated Biometric Identification System - AABIS) przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, który w chwili obecnej obsługuje 50 funkcjonariuszy. „FBI wspiera działalność tej komórki zapewniając treningi, praktyki i dokształcanie, a także dzieli się informacjami” - powiedział DiGuiseppi. W biurach danych biometrycznych, trzy zmiany śledczych katalogują i sprawdzają odciski palców na dużych monitorach. Natomiast personel techniczny przygotowywuje tak zwane „ zestawy skokowe”. Ekwipunek „Jump kits” składa się z laptopa, skanera oraz dodatkowych urządzeń pozwalających na pobranie odcisków palców, zeskanowanie tęczówek oczu i zrobienie zdjęcia twarzy w warunkach polowych. Specjaliści Afgańscy podkreślają swoją wdzięczność wobec FBI za zaangażowanie i szkolenie lokalnego personelu. To partnerstwo przynosi obustronne korzyści, gdyż dobra biometria redukuje anonimowość przeciwników rządu centralnego, eliminuje wrogów w terenie. Obecnie nieprzyjaciel ma problem z ukryciem się wśród ludności, zarejestrowaniem samochodu, a nawet poruszaniem się swobodnie po kraju. Ledwie biometryczny program rozpoczął działalność od razu zauważono jego skuteczność. Obecnie współpraca między Amerykanami i Afgańczykami w przekazywaniu sobie wrażliwych informacji drastycznie wzrosła. Oficjalnie zbieranie biometrycznych danych rozpoczęto pod koniec 2009 roku zaczęto zbierać odciski palców, mapę źrenicy oka i wizerunek oblicza od wszystkich żołnierzy Afgańskiej Armii Narodowej (AAN) i Policji, aby uniknąć przenikania do nich elementów kryminalnych i talibskich stronników. Osadzonych w więzieniach „zeskanowano” w pierwszej kolejności. Kompetencja afgańska w zbieraniu, przetrzymywaniu i porównywaniu posiadanych danych jest niepełnowartościowa, gdyż jak zauważono „sam Rząd Centralny boryka się by powstrzymać przekupstwo, matactwo i szalbierstwo we własnych kręgach”. Można domyślać się, że bywają przypadki, kiedy niektóre dane dostają się w nieodpowiednie ręce. Jest nadzieja, że praktyka wyeliminuje wszelkie możliwe przecieki. Od kiedy Afgańczycy zaczęli poddawać swoich obywateli biometrycznym badaniom, Amerykanie rozpoczęli porównywać swoje dane z napływającymi informacjami i przekazywać ważne informacje do odpowiednich resortów. Ta działalność pomogła AAN i policji zatrzymać wielu podejrzanych i rozwiązać przestępstwa popełnione przed wprowadzeniem programu. Jak powiedział agent FBI DiGuiseppi: “To jest wymiana informacji, jakiej pragnęliśmy od dawna, działa ona w dwie strony, pomaga rozwiązywać kryminalne przestępstwa i wzmacnia bezpieczeństwo w teatrze wojny.” Od początku konfliktu, FBI zebrała tysiące śladów z pól walki w Afganistanie. Do chwili obecnej zapisano w pamięci programu ponad 300 tysięcy Afgańczyków, głównie więźniów, policję i wojsko. Jak mówią ludzie prezydenta Karzaja: „Ta akcja jest prowadzona w celu poprawy bezpieczeństwa i stabilizacji naszego kraju”. Afgańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych planuje wprowadzić do swojej bazy danych ponad osiem milionów swoich obywateli, by wydać im elektroniczne dowody osobiste. Wnioskuję z tego faktu, że w bliskiej przyszłości afgański rząd rozszerzy zbieranie danych o szpitale, by pobierać dane od wszystkich pacjentów, może i noworodków w parę dni po urodzeniu się dziecka. Mam wrażenie, że władze Afganistanu chcą zewidencjonować WSZYSTKICH mężczyzn; kobiety nie będą skanowane i dzieci też zostawi się na razie w spokoju. Przecież afgańska kobieta nie walczy na froncie i raczej nie wysadza się w powietrze przy obiektach militarnych i instytucjach rządowych. Jak na razie nie ma kobiet – talibów, a dzieci mogą się wygadać i są za małe do noszenia broni. Dlaczego nie zrobić pełnego skaningu każdemu pełnoletniemu obywatelowi i obywatelce? Przecież pieniądze na to można wziąć z kwoty przeznaczonej na modernizację i odbudowę kraju. Bo czym jest kwota kilkudziesięciu milionów dolarów przeznaczona na biometrycznie zbierane danych personalnych w celu zapewnienia bezpieczeństwa na całym świecie, wobec czterech miliardów dolarów, jakie Afganistan dostaje w ramach pomocy gospodarczej i na stabilizację wewnętrzną kraju. Reasumując, elektroniczne piętno wkracza do życia codziennego na całym świecie, bez względu na poziom gospodarczy i polityczny kraju. Nie unikniemy zaksięgowania nas w przepastnych kartotekach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, gdyż tego wymaga „bezpieczeństwo wewnętrzne kraju” - jak nam się próbuje wytłumaczyć. Podobno spokojny obywatel może nie obawiać się jakichkolwiek ingerencji Państwa w jego prywatne życie, ale przestępcy MUSZĄ SIĘ BAĆ. Tylko jak długo będzie trwał ten stan, a jeśli coś się zmieni? Kto będzie miał dostęp do danych osobowych i do czego je wykorzysta? Może w przyszłości „dla bezpieczeństwa” będą wszczepiane nam czipy - w szpitalu po narodzinach?- pokazujące gdzie jesteśmy, co robimy, co mówimy, i…co myślimy? Podejrzewam, że wielu ludzi w imię spokoju, zgodzi się na taką „operację”. Ja mam wątpliwości, ale pewnie tego nie dożyję. Inszallach.
kabir chan
O mnie kabir chan

nietuzinkowy, podróżnik po Azji, gawędziarz, od 36 lat zafascynowany Afganistanem, ale trzeźwo patrzącym na tematykę tu i tam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka