Nigeria to jeden z bardziej skorumpowanych krajów świata. Według ostatniego rankingu "Transparency International", Nigeria zajmuje pozycję 44 wśród najbardziej skorumpowane państw świata, na 178 klasyfikowanych. To pierwsza ćwiartka, aczkolwiek za Rosją.
Antykorupcyjna agencja Nigerii, takie nigeryjskie CBA, od trzech lat, gdy wymieniony został jej szef, nie zdołała znaleźć dowodów korupcji wśród wyższych urzędników państwowych. W ostatnich dniach to się zmieniło, i to jak! Rozmach nigeryjskiego CBA budzi podziw: postanowili oskarżyć o korupcję byłego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych (u boku prezydenta G.W. Busha) Dicka Cheneya.
Sprawa dotyczy łapówek na budzącą respekt kwotę około 200 milionów dolarów, dla nigeryjskich władz, za ich zgodę i współpracę w projekcie produkcji skroplonego gazu naturalnego, w delcie Nigru, kosztującego około 6 miliardów dolarów. Wydaje się, że do korupcji doszło, co nie jest wielkim zaskoczeniem, w przypadku Nigerii. Amerykańska firma Kellogg, Brown and Root (KBR), zaangażowana w budowę instalacji do produkcji gazu skroplonego, już zapłaciła gigantyczne kary za korupcję w Nigerii (prawie pół miliarda dolarów) w Stanach Zjednoczonych, za złamanie amrykańskich norm antykorupcyjnych. Powiązania KBR z naftowo-militarnym kompleksem przemysłowym, stanowiącym zaplecze finansowe wielu republikańskich polityków jest oczywiste. W latach, w których doszło do korupcji (1994-2004) spore udziały w KBR miała koncern Halliburton, druga największa na świecie firma sprzedająca usługi naftowe, o rocznych przychodach około 18 miliardów dolarów rocznie. A Halliburton, to firma bardzo bliska Dickowi Cheneyowi: jeszcze jako Sekretarz Obrony Stanów Zjednoczonych, w 1992 roku, miał udział w przyznawaniu intratnych kontraktów dla zależnej od Halliburton firmy KBR; potem, za czasów rządu Billa Clintona, Dick Cheney długo był szefem Halliburton, w czasie rządów G. W. Busha i D. Cheneya, Halliburton otrzymywał liczne, intratne zlecenia, związane z wojną w Iraku i tamtejszymi polami naftowymi.
A teraz, nigeryjskie CBA ściga oskarżeniami tego potężnego polityka i menedżera.
Mam dwa spostrzeżenia:
- Ci Nigeryjczycy, to jednak ludzie odważni i z rozmachem, tak w wysokości łapówek, jak w zasięgu i śmiałości oskarżeń. Biorąc pod uwagę to ostatnie, aż dziw bierze, że Nigeria jest aż tak skorumpowana.
- Być może to zbyt śmiała spekulacja, ale czy to możliwe, że WikiLeaks z jednej strony, a sprawa Dicka Cheneya w Nigerii z drugiej, to przejawy wymiany uprzejmości między Republikanami, a Demokratami?
Tak, czy inaczej, ciekaw jestem, czy nasze CBA będzie mieć kiedyś takie cojones, jak nigeryjskie, a jeśli tak, to kogo wtedy oskarży o wielką korupcję.
Opis przypadku Dicka Cheneya na portalu CNN:
edition.cnn.com/2010/WORLD/africa/12/08/nigeria.cheney/index.html
