Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski
166
BLOG

Gdzie Premierał pogrzebion być winien?

Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski Polityka Obserwuj notkę 1

De mortuis nil nisi bene? Tym razem nie ma takiej ludzkiej siły. Rodzina chce, aby go pogrzebać na Powązkach wojskowych, bo żołnierzem był.

Istotnie, jest to prawda. Nawet wodzem zwycięskiej armii był. Wyzwolił Czechosłowację. I dwa razy z własnymi (doprawdy?) współobywatelami też wygrał.

Prezydent chce go z honorami pożegnać, bo prezydentem III RP był.

Istotnie, nawet dymokratycznie wybrany był. Połową głosu posła kontraktowego Sejmu i Senatu. Tylko, że urząd, na który został wybrany nazywał się urzędem Prezydenta Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.


Jak widać, bujdy na resorach, jedno i drugie.


Nie to, ze nie ma powodów do uhonorowania Premierała. Są, a jakże:

W grudniu 1981 roku przeprowadził „najdoskonalszy w historii wojskowy zamach stanu”. Norman Davies tak pisze, a on wie, co pisze (nawet GazWyb tak twierdzi). Biorąc pod uwagę konkurencję, osiągnięcie niebylejakie. Lepszy od Piłsudskiego nawet.

Ekonomiczny Nobel się należy. Dzięki spowodowaniu zapaści gospodarczej stosunkowo niewielkiego kraju (spadek PKB o 20% w ciągu trzech lat) uratował on jego najbardziej żywotną część (to znaczy rolnictwo, którego produkcja w analogicznym okresie wzrosła o procent 12, większość z tego, jak pamiętam, na potrzeby eksportu wewnętrznego pod postacią rąbanki).

Pokojowy Nobel również należy rozpatrywać. Oto Protokół z posiedzenia Biura Politycznego KC KPZR z dnia 10 grudnia: „Nie możemy ryzykować. Nie zamierzamy wprowadzać wojsk do Polski. Jest to słuszne stanowisko i musimy się go trzymać do końca. Nie wiem, jak rozwinie się sprawa z Polską, ale jeśli nawet Polska będzie pod władzą “Solidarności”, to będzie to tylko tyle. A jeśli na Związek Radziecki rzucą się kraje kapitalistyczne, a oni już mają odpowiednie uzgodnienia o różnego rodzaju sankcjach ekonomicznych i politycznych, to dla nas będzie to bardzo ciężkie. Powinniśmy przejawiać troskę o nasz kraj, o umacnianie Związku Radzieckiego. To jest nasza główna linia”. No i Towarzysz Premierał znalazł rozwiązanie. Wprowadził stan wojenny własnoręcznie, dzięki czemu ZSRS przed agresją ekonomiczną wrednych imperialistów ochronił, i linię główną utrzymał.

Ma zasługi również na polu artystycznym. Dzięki wprowadzeniu stanu wojennego „Człowiek z żelaza” Andrzeja Wajdy został wycofany z rywalizacji Oskarowej w roku 1982. Premierał oszczędził nam dość poważnego wstydu.

Również na polu sportowym zasługi są niebywałe. Po pierwsze, dzięki jego decyzjom udało się reanimować i napompować wizją kasiorki wyłysiałe Orły Górskiego, tak, ze aż powtórzyły swój wielki sukces. Co więcej, dzięki niemu tacy sportowcy jak Evander Holyfield mogli w końcu zdobyć medal olimpijski i już spokojnie udać się potem w kierunku boksu zawodowego i kasiorki. Że już nie wspomnę o daniu możliwości zdobycia przez bratnią Rumunię 53 medali w tym 20 złotych.

Jak więc widzicie, powodów do honorowania Premierała jest niemało.

A na poważnie – nie będę dziś wyliczał ilu ludzi TEN CZŁOWIEK rozkazał uwięzić, uprowadzić, zamordować wreszcie.


Powód dla którego spocznie na Powązkach jest jeden:

NIE ZOSTAŁ W PORĘ OSĄDZONY.

 

Krzysztof Rogalski

Widzę, że trzeba jaśniej napisać 1. Dyletant to nie to samo co ignorant. Tylko ignorant tego nie wie. 2. Ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem, jestem TY tylko dla tych, którzy mnie znają z realu. 3. Pewnie, że banuję, również zdalnie. Nie ze wszystkimi chcę rozmawiać. 4. Stosuję maść na trolle, więc niech notoryczni zadymiarze nie będą zdziwieni, ze drzwi zamknięte.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka