Sądziłem, że ta wiadomość poprawi mi humor. Byłem przekonany, że zgłoszono właśnie kandydaturę Baracka Obamy do nagrody Nobla. Nie wiedziałem tylko w jakiej kategorii - literatura, ekonomia, czy inna. Jednak inna - za osiągnięcia dla pokoju. Ze zgrozą przyjąłem fakt, że to nie jest żart. Barack Obama został laureatem pokojowej nagrody Nobla roku 2009.
Ja się pytam: ZA CO?!
Co za IDIOTA zgłosił jego kandydaturę, a co za kretyni ją poparli?
Po co ta szopka?
Nie było innych, godniejszych do uhonorowania, którzy od lat są przy nominacjach i głosowaniu pomijani?
Czy dostał tą nagrodę dlatego, że jest czarny?!
Czy szwedzka akademia nauk już zupełnie straciła rozum i rozeznanie?
To jest niewiarygodne!
Czy teraz Obama nie odważy się zaatakować Iranu, poskromić Korei Północnej, czy działąć zbrojnie, prowadzi przecież dwie wojny (Irak, Afganistan)?
Cytat - komentarz do sprawy:
R.Ochódzki: Taki przyniosłem. [puchar] Ooo!
[R.Ochódzki wchodzi do windy, w której odpoczywa Minister]
Minister: To dla mego wnuka! Chłopak tak się garnie do sportu. Niech ma na zachętę!
R.Ochódzki: Właśnie!
Minister: Ooo, już wpół do szóstej! Musimy znowu zmienić ciśnienie! Wsiadaj, wsiadaj! Pojedziesz ze mną! Naciśnij trzydziestkę! Tam!
R.Ochódzki: Właśnie nie bardzo wiedziałem co on uprawia, więc taki napis jest może... nie taki bardzo...
Minister: Nic nie uprawia ! Chodzi właśnie o zachętę, a co napisałeś?
R.Ochódzki: Eeee… Napisałem tam...: "Markowi Złotnickiemu, za zajęcie pierwszego miejsca".
Stanisław Bareja - "Miś", scena w PKiN
Czy tak ma wyglądać nasza przyszłość?!
