Antoni Z. Kamiński Antoni Z. Kamiński
3065
BLOG

Gaz i po nas!

Antoni Z. Kamiński Antoni Z. Kamiński Polityka Obserwuj notkę 32

 

 

Jak dowiadujemy się z prasy, jednym z ważniejszych wydarzeń ostatnich miesięcy było wynegocjowanie przez PGNiG długoterminowej umowy z Gazpromem dotyczącej dostaw rosyjskiego gazu do Polski. Umowa jest tajna, z informacji prasowych wynika jednak, że cena jaką Rosja ma płacić za przesył gazu do zachodniej Europy ma być niższa od tej, którą płaci Białorusi i Ukrainie; zaś cena gazu jaką mamy Gazpromowi uiszczać ma być wyższa od tej którą Gazprom wynegocjował z Francją i Niemcami. Nie będziemy mogli również odsprzedawać ewentualnych nadwyżek zakupionego gazu, a Gazprom będzie miał wyłączność eksploatacji przechodzącego przez Polskę rurociągu.

Interesujące jest, iż v-premier Waldemar Pawlak, który z urzędu nadzorował negocjacje, a w związku z tym odpowiada za ich efekt, konsekwentnie odmawiał podpisania umowy, usiłując nakłonić do tego ministra SZ, Radosława Sikorskiego, który też nie kwapił się, by ulec naciskowi. Ponadto, Komisja Europejska zakwestionowała niektóre jej postanowienia, zmuszając rząd polski do podjęcia renegocjacji. Zaryzykuję tezę, że KE działa w tym wypadku w interesie naszego kraju, którego rząd nasz nie potrafi bronić. PGNiG straszy, że brak porozumienia z Gazpromem może spowodować brak gazu w Polsce w czasie zimy. Ale jednocześnie, jak donosi „GW” z 1.10 br., przedsiębiorstwo to „tworzy spółkę, by sprzedać w Niemczech… nadwyżki gazu”. 

Zadziwia także, iż nasze problemy z rosyjskim gazem ciągną się już od dwudziestu lat i dotąd nic nie zdołano zrobić, by zabezpieczyć się przed rosyjskim szantażem. Przejawialiśmy w tym czasie zadziwiający brak konsekwencji. Na przykład, umowa, którą podpisał w sierpniu 1993 roku rząd premier Suchockiej z rządem rosyjskim zakładała powołanie przedsiębiorstwa EuroPolgaz, w którym PGNiG i Gazprom miały mieć po 50% udziałów. Tymczasem, EuroPolgaz został zarejestrowany jako spółka, w której z 4% procentami udziałów znalazła się, jakby specjalnie w tym celu utworzona spółka Gas Trading. W jakim celu? Dotąd sprawy tej nie wyjaśniono. Być może przyczyna tkwi w tym, iż jeden z beneficjentów tego rozstrzygnięcia wpłacił parędziesiąt milionów złotych na kampanię wyborczą prezydenta? Później, tajne umowy dodatkowe dotyczące gazu podpisali z Rosją pp. Oleksy i Cimoszewicz.

Próbę częściowego uniezależnienia Polski od kłopotliwego partnera podjęta przez rząd Jerzego Buzka w postaci rozmów na temat zakupu gazu od Norwegów. Osiągnięte uzgodnienia anulował rząd Leszka Millera. A zatem, mimo upływu lat, stoimy wciąż wobec tego samego problemu i nie zmienia tu nic nagła erupcja pozytywnych uczuć między Moskwą a Warszawą.

KE ma również zastrzeżenia wobec sposobu rozdysponowania przez Ministerstwo Środowiska między przedsiębiorstwa uprawnień do poszukiwań gazu i ropy. Rzeczywiście, o ile wiem, zastrzeżenia te są uzasadnione i zgodne z naszym interesem narodowym.

Powie ktoś, że to znowu „układy” i zapewne będzie miał w pewnym stopniu rację. Ale układy powstają i działają w określonych warunkach ustrojowych. Pytanie zatem brzmi, czy układy zwalczać przy pomocy aparatu represji, jak to proponował PiS, czy raczej podejmując próbę eliminacji sprzyjających ich powstawaniu okoliczności? Osobiście, jestem zwolennikiem drugiej opcji, nie eliminując zarazem, gdy jest to potrzebne, zastosowania aparatu represji. Przemawia za nią jeden poważny argument: obok istnienia układów mamy do czynienia z niekompetencją i złą organizacją administracji publicznej, braku przejrzystości w podejmowaniu decyzji, a w związku z tym braku możliwości zidentyfikowania osób odpowiedzialnych za błędne decyzje i pociągnięcia ich do odpowiedzialności. Tylko w warunkach zinstytucjonalizowanej nieprzejrzystości i nieodpowiedzialności, układy mogą powstać i funkcjonować. Zwalczanie układów bez zmian ustrojowych, to próba usunięcia objawów bez eliminowania ich chorobowych przyczyn.

 

Profesor; ​politolog, socjolog; pracuje w Instytucie Studiów Politycznych PAN; aktywny uczestnik polskiego życia obywatelskiego, m.in. założyciel i pierwszy prezes Transparency International - Polska; jeden z liderów ruchu społecznego na rzecz reformy ordynacyjnej (Jednomandatowe Okręgi Wyborcze) oraz przewodniczący Kuratorium Fundacji Konkurs Pro Publico Bono; członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka