Mówiło się o 10 proc. poparciu na starcie i poważnej sile politycznej w sejmie, a skończyło się na zaledwie 4 procentach.Bo na tyle w chwili obecnej może liczyć Ruch Poparcia Palikota, który zgodnie z tym sondażem nie wszedłby nawet do sejmu.Oj coś kiepsko jak na wielomiesięczne lobowanie przez TVN24 i GW.Nazwijmy to po imieniu, to fiasko na starcie. Mimo to tzw. elyty próbują robić dobrą minę do złej gry.Cytuję za Onetem:
Dzisiaj odbędzie kongres Ruchu Poparcia Palikota, który ma zapoczątkować samodzielną działalność polityczną Janusza Palikota, której ukoronowaniem będzie akces do Sejmu jego ugrupowania w przyszłorocznych wyborach, co sam zapowiadał wczoraj w TVN24. Tak się jednak nie stanie, przynajmniej jeśli wybory odbywały by się w tę niedzielę - partia Palikota uzyskałaby cztery procent poparcia. Tak wynika z sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia.
Wynik cztery procent jak na debiutanta nie jest jednak zły, co potwierdza także prezes Instytutu Badania Opinii Homo Homini Marcin Duma uważa, zwłaszcza jeśli porówna się go z wynikami innych debiutantów na przestrzeni ostatnich paru lat. - Zarówno Polska Plus jak i Prawica RP czyli partie, które powstały w ciągu ostatnich lat nigdy nie uzyskały takiego poparcia - zauważa socjolog.
A co na to pan premier? On też robi dobrą minę do złej gry (dzięki temu widać "spontaniczność" powstania palikociej partii i komu zależy na jej starcie).
Konkurencja w polityce jest rzeczą dobrą. Ja też zaczynałem tę wielką przygodę z Platformą od decyzji, która niektórych irytowała, niektórych bawiła. Ja nie jestem od tego, by komuś źle życzyć, ale oczywiście to stawia nowe wymagania przed wszystkimi w Polsce, każdy tego typu ruch zwiększa konkurencję - ocenił Tusk. Chociaż, jeśli pytacie mnie państwo o moją prognozę, to nie wydaje mi się, żeby zamiary Janusza Palikota przyniosły jakieś straty z punktu widzenia PO. Ale zobaczymy, moim zadaniem i moich współpracowników będzie minimalizować ewentualne problemy. Ale jakoś intuicja mi tak mówi, że to nie będzie problem, natomiast przez jakiś czas może być znowu ciekawie.
Wydaje mi się, że przynajmniej w tej ostatnie sprawie ma rację: będzie ciekawie, oj będzie. Zastanawiam się co jeszcze TVN24 i GW wymyślą, żeby dopompować słabnące popracie dla swojego idola.
