alergia alergia
683
BLOG

Wybieram emigrację wewnętrzną

alergia alergia Polityka Obserwuj notkę 16

Po blisko czterech miesiącach kończę moje pisanie na salonie i chciałabym się tą drogą pożegnać. Może będę tu zaglądać, ale nie będę już pisać. Doszłam do wniosku, że moja obecność tutaj nie ma sensu. Powodów jest co najmniej kilka, ale najważniejsze jest poczucie bezsilności i osamotnienia.

Wobec otaczającej nas pustki i beznadziei salon jest prawdziwą oazą wolności słowa i swobody wypowiedzi, ale jest jednocześnie iluzją. Dyskutując we własnym gronie nie zmieniamy rzeczywistości, stawiamy tezy i formułujemy opinie, które nie mają żadnego znaczenia dla publicznego obiegu. Jesteśmy garstką zapaleńców, którym nie jest wszystko jedno, ale wciąż tylko garstką, bo niczego nie zmieniamy…

Nie byłoby mnie tutaj gdyby nie 10 kwietnia 2010. Ta data zmieniła w moim życiu bardzo wiele. Wyrwała mnie ze swoistego letargu, ale zabrała też tzw. święty spokój. Od tego momentu zrozumiałam, że są wartości, które są od niego ważniejsze. To odkrycie zmieniło na trwale moje postrzeganie świata i otaczających mnie ludzi. Niestety, niedawno dotarło również do mnie, że jestem w tym osamotniona, bo (poza wąską grupką blogerów)  nikt nie dąży do poznania prawdy o Smoleńsku, wręcz przeciwnie nikogo to dziś nie obchodzi. To okropne uczucie obudzić się którego dnia w innym kraju,z którym łączy nas tylko wspólny język i historia.Nie akceptuję tej rzeczywistości, jest mi kompletnie obca. Tak jakby cały naród nagle zatracił poczucie wspólnoty. Liczy się głównie własny interes, w praktyce każdy sobie rzepkę skrobie. Co kogo obchodzi jakiś naród, patriotyzm, takie pojęcia nadają się dziś do lamusa. Jesteśmy przecież tacy nowocześni… Ktoś powie, w takim razie wyjedź za granicę, skoro źle czujesz się we własnym kraju. Nie zrobię jednak tego, bo na razie zbyt wiele mnie z nim łączy, ale wybieram inną emigrację, wewnętrzną. Nie mówię jednak żegnam, bo może z niej kiedyś powrócę.Pozdrawiam wszystkich

 

 

 

 

alergia
O mnie alergia

Teoretycznie dziennikarką, ale reprezentuję wymarły zawód, na szczęście na co dzień nie mam nic wspólnego z polityką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka