Alexander Degrejt Alexander Degrejt
639
BLOG

Fronda na tropie czyli gdzie kryją się agenci

Alexander Degrejt Alexander Degrejt Polityka Obserwuj notkę 3

Poświęcony portal Fronda.pl wspiął się był na wyżyny dziennikarskiego obiektywizmu a'la Gazeta Wyborcza, a chrześcijańska miłość bliźniego trysnęła z jego łamów niczym łupkowa ropa z tuskowego odwiertu...

O co się rozchodzi? Już tłumaczę.

Otóż niejaki Tadeusz Grzesik w artykule zatytułowanym „Ad Vocem. Patriotyzm białej flagi” (przeczytać można tutaj: http://www.fronda.pl/a/ad-vocem-patriotyzm-bialej-flagi,41411.html) zaatakował Rafała Ziemkiewicza i Piotra Zychowicza określając ich mianem ruskich agentów bo... są przeciwni angażowaniu się Polski w ukraińsko – rosyjski konflikt. Tekst jest opatrzony ilustracją przedstawiającą Ziemkiewicza grającego na katarynce z napisem Russia i Zychowicza w czapce budionnówce z sowiecką gwiazdą.

By udowodnić agenturalność publicystów tygodnika „Do Rzeczy” posługuje się, a jakże, cytatami. Tyle, że wynika z nich jedynie zdroworozsądkowe podejście i przedkładanie polskiego interesu narodowego nad obcy. „Nie ma powodu, żeby Polska dla ratowania Ukrainy kładła głowę pod topór” (Zychowicz), „...jedyną bezcenną (rzeczą - pan Grzesik mógłby zadbać o ścisłość cytatów) w życiu narodów jest biologiczne przetrwania, a w polityce istnieje zawsze jakieś mniejsze zło, które trzeba wybrać, by uniknąć większego” (Ziemkiewicz). Te i podobne zdania (zachęcam do zapoznania się z całością artykułu – naprawdę warto) autor wykorzystuje, by zelżyć ludzi, oskarżyć ich o zdradę i odsądzić od czci i wiary.

A co proponuje w zamian? Proszę bardzo:

„Żeby odsunąć od Polski agresję Rosji musimy natychmiast pokazać, że będziemy się bić, że – w razie agresji – Rosjanie zginą na naszej ziemi.” - pisze Grzesik. Nie wiem w jaki sposób chce on ów dowód przeprowadzić, ale jedynym sposobem wydaje się być wysłanie żołnierzy i ochotników na Ukrainę by tam tłukły ruskich sołdatów przebranych za zielonych ludzików. Czyli, po prostu, wmieszanie się w wojnę, która nas nie dotyczy. W dodatku posługuje się autor cytatem z Józefa Piłsudskiego „w czasach kryzysu strzeżcie się agentur”. No cóż, ja bym wolał żeby przypomniał sobie słowa Marszałka wypowiedziane na łożu śmierci: „Nie można dopuścić do konfliktu na terenie Polski, do wojny należy przystąpić jak najpóźniej...” - proszę to sobie zapamiętać, panie Grzesik i wbić sobie do łba, że wysyłanie ludzi na ukraiński front, zwłaszcza oficjalnych oddziałów, to pretekst dla Rosjan do tego, by uznali iż znajdują się z Polską w stanie wojny. I takiej reakcji nie można by się w żadnym wypadku dziwić, w końcu jeżeli jedni żołnierze strzelają do drugich to nie można mówić o pokoju pomiędzy ich ojczyznami...

Zastanawiam się w czyim interesie Fronda i jej autorzy głoszą takie absurdalne tezy i dochodzę do wniosku, że jedynym który miałby interes we wciągnięciu Polski do wojny jest Putin. To jemu zależy na awanturze i na tym, by móc oskarżyć kraje sojuszu atlantyckiego o wrogie wobec Rosji zamiary. Dowodzi tego choćby porwanie estońskiego oficera i późniejsze oskarżenie go o szpiegostwo – proszę pomyśleć co by się działo, gdyby Rosjanom udało się wziąć do niewoli na terenie Ukrainy polskich żołnierzy? Żołnierzy, będących równocześnie żołnierzami Sojuszu Północnoatlantyckiego? Zastanawiał się pan nad tym, panie Grzesik? Przyszło to panu do łba? Mam nadzieję, że nie, bo to by oznaczało, że owszem, zgodnie z ostrzeżeniem Marszałka powinniśmy strzec się agentur, ale tych kryjących się za fasadą ultrapatriotyzmu, przebranych w piórka katolickich bojowników spod znaku Frondy.

Mówiąc zatem krótko: albo poświęcony portal Fronda.pl i jego publicyści to ruska jaczejka a oskarżenia płynące z jej łamów to nic innego jak wrzask „łapaj złodzieja” w wykonaniu faceta przyłapanego na grzebaniu w cudzej kieszeni, albo stowarzyszenie pożytecznych idiotów. Trzecia możliwość nie istnieje.
- - - - - - - - - -
R E K L A M A :)
TOLLE.PL - polecam
 

Zapraszam do księgarni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka