AlexanderDegrejt AlexanderDegrejt
511
BLOG

Naruszony immunitet posła Biedronia

AlexanderDegrejt AlexanderDegrejt Polityka Obserwuj notkę 5

Ciężkie jest życie parlamentarzysty, zwłaszcza takiego, który wzorem swoich poprzedników z epoki demokracji ludowej walkę ideową prowadzi. Ciężkie i niebezpieczne. Mógł się o tym na własnej skórze przekonać Robert Biedroń, który wracając po ciężkiej sejmowej nasiadówie trafił na grupkę kibiców Legii Warszawa. Sytuacja doprawdy mało komfortowa, porównywalna do bitwy pod Lenino albo ciężkiego zatwardzenia. Delikatny i wrażliwy przedstawiciel Narodu musiał ulec przeważającym siłom wroga. Cios poniżej pasa otrzymał, to znaczy został opluty. Poległ z rozbitym immunitetem i śliną na twarzy, po czym w te pędy pobiegł do Radia Zet, gdzie w audycji „7 dzień tygodnia” chwalił się swoim bohaterstwem. A raczej żalił, co mnie się wydało co najmniej niesmaczne, wszak chorąży postępu dzierżący tęczowy sztandar przed nacierającą różową armią powinien wiedzieć, że wojna ma swoje prawa i rany odnieść można. Tymczasem pan poseł w płacz i lament wpadł. Na szczęście Mirosław Schossler, główny rezydent Pałacu Mostowskich okazał miękkie serce i zapowiedział, że policja zbada okoliczności zdarzenia.

 

Proponuję szanownej policji by czym prędzej zebrała ślady biologiczne z twarzy posła i wysłała je do laboratorium FBI celem określenia profilu DNA sprawcy. W międzyczasie policyjni psychologowie powinni przystąpić do sporządzania portretu psychologicznego a prezydent na wszelki wypadek niech ogłosi stan wyjątkowy na obszarze całej stolicy. Nie może być tak, że najbardziej postępowy z posłów, nasza chluba i duma, towar eksportowy i przykład europejskości będzie publicznie lżony. Społeczeństwo musi zrozumieć, że postępu nie da się cofnąć.SOCIALISMO O MUERTE, jakby krzyknął bratni przywódca. Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się napluć w twarz postępu, niech będzie pewny, że mu tę ślinę postęp wepchnie z powrotem do gardła!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka