AlexanderDegrejt AlexanderDegrejt
3806
BLOG

Przetrącony kręgosłup Europy

AlexanderDegrejt AlexanderDegrejt Polityka Obserwuj notkę 83

Dwóch oszalałych z nienawiści czarnych muzułmanów bestialsko morduje brytyjskiego żołnierza, a premier James Cameron radzi ocalałym kolegom zabitego by dla własnego bezpieczeństwa nie pojawiali się w mundurach na ulicach Londynu. Kiedy o tym usłyszałem nie wiedziałem czy mam się śmiać, czy płakać i pewnie wybuchnąłbym serdecznym rechotem, gdyby nie ludzka tragedia w tle tej komedii absurdu. Przez chorą ideologię multi-kulti, będącą dla nowych władców Europy tym samym czym dzieła Lenina i Marksa dla dawnych genseków z Kremla, musiał zginąć młody chłopak, który nigdy nie zrobił nikomu krzywdy – nazywał się Lee Rigby, miał dwadzieścia pięć lat i był doboszem. A szef rządu „Imperium Nad Którym Nie Zachodzi Słońce” zamiast pomścić jego śmierć każe się żołnierzom chować w koszarach. Bo tam będą bezpieczni. To są zwyczajne jaja...

We Francji islamscy imigranci wybrali sobie na prezydenta Hollande'a, który już na samym początku swojego urzędowania podeptał tradycję „Najstarszej Córy Kościoła” ustanawiając homoseksualne małżeństwa i zupełnie olewając społeczny bunt przeciwko nim. Piszę islamscy imigranci, bo to ich głosy były w ostatnich wyborach decydujące a oddali je wsłuchani w naukę swoich imamów, którzy doskonale wiedzą, że do pokonania Europy i zaprowadzenia własnego porządku potrzeba armii uzbrojonej nie w karabiny i czołgi, ale w Koran i dzieci. Jeszcze kilkadziesiąt z górą lat i przy obecnej polityce imigracyjnej szariat zostanie wprowadzony metodami demokratycznymi, dzięki brzuchom muzułmańskich kobiet. Muzułmanie wybrali sobie walczącego z tradycją i kulturalnymi korzeniami prezydenta, bo ten może im tylko pomóc.

W Sztokholmie zamieszki, islamiści zwani żartobliwie przez media „rozwydrzoną młodzieżą” palą samochody i rozwalają sklepowe witryny. Przy całkowitej bezsilności władz, które zamiast użyć armii do spacyfikowania bandziorów jojczą nad problemem nie potrafiąc się zdecydować, po czyjej stronie jest racja. Kompletna niemoc, którą muzułmanie wykorzystają i wycisną jak cytrynę, absolutnie nie przejmując się jakimś chorym humanitaryzmem głoszonym przez zaczadzonych lewacką ideologią Europejczyków. Mądry Sun Tzu mówił: „Kiedy walczysz za granicą, używaj lokalnych przewodników” - imigranci wyznający Allaha doskonale przyswoili jego nauki najmując na przewodników europejskich włodarzy, którzy najpierw przyjęli ich z otwartymi ramionami, potem wskazali miejsca, gdzie mogli się osiedlić, a na końcu pokazali wszystkie swoje słabości.

Europa ma już przetrącony kręgosłup, pogrążona w dekadencji i lewackiej ideologi nie jest w stanie stawić oporu. Nie ma już dziś króla Jana III zdolnego ocalić oblężony Wiedeń, nie ma krzyżowych rycerzy i zakonów zdolnych stanąć na drodze rosnącemu w siłę islamowi. Pozostaje jedynie uczyć się arabskiego i studiować Koran, by za parę lat przyjąć szariacką ideę i przetrwać. Chyba, że znajdzie się wreszcie przywódca, który twardo rąbnie pięścią w stół i postawi nieproszonym gościom ultimatum: albo przestrzegacie naszego prawa, szanujecie naszą kulturę i kłaniacie się w pas naszym kobietom, albo zostaniecie potraktowani jak Azja Tuhajbejowicz w powieści Sienkiewicza...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka