Już naprawdę myślałem, że sprawa "związkowego" Dudy to jakiś kryminał. Tymczasem koronne dowody to faktura na 31 zł brutto (TRZYDZIEŚCI JEDEN) , rachunek sugerujący że zabiegi mogą być w cenie pobytu, i zrzucanie odpowiedzialności na jegomościa za to, kogo zatrudnia firma, z której usług się korzysta.
Czysta kpina Panie Lis. Od czasów "śledzi" Julki Pitery tak się nie obśmiałem. No i żeby dwa razy do tej samej wody... Gdzie Pana szczwane oczka błądzą kiedy trafiają na rachunki za winko i ośmiorniczki ? Albo czy przegląda Pan umowy wszystkich ludzi, w firmach, z którymi Pański brukowiec współpracuje ? Pan zwyczajnie wstydu nie masz, ale nie ma tego złego - przynajmniej od rana się pośmiałem. :)