wojciech dudkiewicz wojciech dudkiewicz
440
BLOG

Makowski: Jak wojna, to wojna

wojciech dudkiewicz wojciech dudkiewicz Polityka Obserwuj notkę 0

 

To była wojna, której ja nie wypowiedziałem. Wypowiedziała mi ją kiedyś Platforma tzw. Obywatelska, wyrzucając za poglądy z pracy w domu kultury na warszawskiej Pradze. A jak wojna, to wojna, mało kto bierze jeńców - mówi Ryszard Makowski, satyryk, pieśniarz, felietonista i publicysta, z wykształcenia inżynier chemiki, specjalność: kataliza heterogenna.

 

Robi Pan postanowienia noworoczne?

 

Ryszard Makowski: Oczywiście. Mam nawet stałe postanowienie: żeby trochę schudnąć. Mam z tym taką wygodę, że co roku mogę do tego postanowienia wrócić. Kiedyś, na przełomie lat 1999 i 2000 postanowiłem rzucić palenie. I… to mi się udało. Teraz tak mi szybko lata lecą – mówię nawet, że co tydzień mogę świętować Sylwestra – że z postanowieniami jest coraz trudniej. Robie jakieś, ale są to bardziej zawodowe plany niż postanowienia.

 

 I jakie to w tym roku plany?

 

Mam postanowienie, żeby wydać płytę „Pod nogę”. Piosenki są gotowe, ale muszę jeszcze zebrać pieniądze i nagrać ją. Najlepiej, żeby pojawiła się już wiosną i była do posłuchania latem, przy grillu, żeby było miło i sympatycznie.

 

„...Nogę”, czyli związku z Mistrzostwami Europy w piłce nożnej?

 

Nie! Chodzi o rytmiczne, wesołe, mam nadzieję, że dowcipne, piosenki. Chcę wydać płytę z piosenkami, które dadzą ludziom trochę radości i rozrywki. A, w związku z oczekiwanymi zmianami w mediach publicznych, chciałbym jeszcze coś w nich pokazać, coś z siebie dać. Może wreszcie w mediach będę mógł wyjść i zaśpiewać piosenkę o słońcu, o wiośnie, jesieni, może nawet o zimie. Bo gdy śpiewałem piosenki polityczne, to w mediach publicznych nie mogłem wyjść już z żadna inną. „Platforma cię kocha”, „Pakuj się Bronek” itp. wykluczały piosenkę „No, i wiosna”.

 

Odpuści Pan w Nowym Roku siłom starego do niedawna, porządku? Był Pan ostrym ich recenzentem.

 

Ba! To była wojna, której ja nie wypowiedziałem. Wypowiedziała mi ją kiedyś Platforma tzw. Obywatelska, wyrzucając za poglądy z pracy w domu kultury na Pradze. A jak wojna, to wojna, mało kto bierze jeńców. Musiałem zająć początkowo pozycję obronną, by szybko przejść do kontrofensywy. Na niedawnej manifce tzw. obrońców demokracji, ku mojemu zdumieniu, wśród zatroskanych demonstrantów była - i wypowiadała się do kamery -  pani w sile wieku, Jolanta K., która z tego domu kultury za poglądy mnie wyrzucała i nie rozliczyła się ze mną w tzw. finansach. Jak się widzi takich obrońców demokracji, wiadomo, co się w kieszeni otwiera.

 

Postanowienia to raz, plany - dwa, oczekiwania – trzy. Czego Pan oczekuje po 2016 roku?

 

Dla mnie już stary rok był cudowny. Mamy normalnego prezydenta, mamy Sejm i Senat, które dają możliwość naprawienia Polski. Sam prowadziłem batalie z Platformą i mam poczucie, że choćby cegiełkę, czy parę cegiełek - felietonami, piosenkami, czy codzienną postawą - dołożyłem do tego. Oczekuję, że w Nowym Roku społeczeństwo zacznie się jednoczyć. I że wreszcie uda się powoli zasypywać te podziały, które są tu specjalnie tworzone, żebyśmy byli narodem, który nie rozwija się tak, jak mógłby się rozwijać, żeby można było nas wykorzystywać. Mamy wszystko najdroższe - i słabego sortu - a zarobki najniższe. Moim marzeniem jest to, żeby w Polsce poprawiło się, a różnice polityczne, były artykułowane na kulturalnym poziomie. Przy obecnym przechyle medialnym do zwykłego człowieka dociera , że rząd PiS-u robi nie wiadomo co. Chodzi o to, żeby rzeczywistość nie była zakłamywana, żeby jej obraz w mediach nie był propagandowy.

 

Tego jednak dzięki postanowieniom noworocznym nie da się osiągnąć. Ale papierochy udało się Panu rzucić, choć już schudnąć - nie. Czyli do przerwy jest 1:1?

 

Raczej 1:15, bo z już piętnaście razy miałem schudnąć w Nowym Roku i… nic. Ale dzięki temu zawsze mogę powiedzieć, że mam jakieś konkretne postanowienie noworoczne, które jednak szybko staje się nieaktualne. Kiedyś nawet napisałem piosenkę na ten temat, w tym duchu, że po miesiącu postanowienia noworoczne biorą w łeb, ale to nawet dobrze, bo na kolejny Nowy Rok mamy już gotowe i świeże postanowienie.

 

 

 

Veľa šťastia, veľa zdravia, nech sa všetky plány daria

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka