Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia
1510
BLOG

JAK ZOSTAŁEM DORADCĄ PREMIERA DONALDA TUSKA

Ambiwalentna Anomalia Ambiwalentna Anomalia Polityka Obserwuj notkę 15

 

Sam się zdziwiłem. Bo kiedy pisałem tekst 28 grudnia 2010 roku przez myśl mi nie przeszło, że pan premier (lub może jego doradcy) będą się ze mną zgadzali co do joty. Nie sądziłem, że moja pisanina zostanie poważnie potraktowana przez premiera, choć była logiczna. Kiedy czytałem wiadomości o tym, że powstaje polski raport w sprawie katastrofy smoleńskiej pierwszą myślą, która przyszła mi do głowy, to że miejsce tej tragedii w świadomości społecznej zajmuje jednak ważne miejsce mimo parszywych komentarzy polityków, dziennikarzy w głównych mediach które cały czas próbują wytrącić katastrofę w niebyt bądź strącić ja do kategorii męczącej żenady. Jeżeli nadal jest ważną sprawą, to rząd będzie musiał jednak wykonać piruet i wykorzystać ten fakt na swoją korzyść. Pisałem w moje notce:

http://aman.salon24.pl/263170,polski-raport-w-sprawie-katastrofy-smolenskiej

„to profesjonalne zagranie obliczone na wygranie wyborów przez Platformę Obywatelską w 2011 roku.”

28.12.2010 20:34

Dziś mimo późnej pory popatrzyłem na wiadomości i nie bez satysfakcji odnotowałem słowa premiera, które całkowicie wpisują się w to co sarkastycznie i dosadnie napisałem pod koniec grudnia. Porównajmy to co mówił premier Donald Tusk z moim tekstem.

Słowa i komentarze premiera są pisane boldem, a moje w notce kursywą

Jak podaje portal Onet.pl dzisiaj, 21:51:

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/tusk-o-katastrofie-smolenskiej-ostrzegalem-putina,1,4095636,wiadomosc.html

 

Tusk o katastrofie smoleńskiej: ostrzegałem Putina

(Onet.pl): Komentarze strony rosyjskiej sugerujące, jakoby polskie uwagi do projektu raportu MAK, świadczyły, że nastąpił w Polsce jakiś zwrot ws. katastrofy smoleńskiej, są "niestosowne i kompletnie nie mają związku z faktami" - ocenił premier Donald Tusk.

(AmAn28.12.2010):Jaka jest przyczyna takiego działania rządu? Dlaczego nagle wszystko się zmienia, dlaczego rząd Tuska nagle zmienia o 180 stopnie swoje zdanie? Już nie wierzy w profesjonalizm o którym zapewniał nas premier Tusk kilka razy dziennie?

(Onet.pl):Dlatego też - jak ocenił premier - "w żadnym wypadku" uwagi Polski nie były dla nich zaskoczeniem. - Dlatego te komentarze strony rosyjskiej, że tu w Polsce nastąpił jakiś zwrot, że w tej sprawie rząd zaczyna ustępować opozycji, są niestosowne i kompletnie nie mają związku z faktami - zaznaczył.

(AmAn28.12.2010):Tak więc najważniejszą przyczyną zmiany stanowiska rządu, czyli PO, czyli premiera jest wygranie wyborów parlamentarnych w 2011 roku. Katastrofa smoleńska i raport MAK-u jest (proszę mi wybaczyć słownictwo) śmierdzącą sprawa, dlatego fachowcy od pijaru już maczają w tej sprawie swoje brudne palce i zmieniają front.

(Onet.pl):Jak mówił, skonsultowanie raportu z komisją, na czele której stoi szef MSWiA Jerzy Miller, jak i z polskim akredytowanym przy MAK Edmundem Klichem, "wystarczyło, żebym sformułował bardzo wyraźny komunikat".

(AmAn28.12.2010):Nawet pan Klich wróci do łask (co ostatnio już widać) i wcale nie będzie jakimś szaleńcem tylko profesjonalistą, który się starał . A teraz nadszedł czas, żeby pokazać niezależność.

(Onet.pl):Szef rządu w TVP Info ujawnił, że już kilka tygodni temu uprzedzał premiera Rosji Władimira Putina, iż ze strony polskiej będzie wiele krytycznych uwag do projektu raportu MAK.

- W rozmowie telefonicznej z premierem Putinem wiele tygodni temu uprzedzałem o tym, że można się spodziewać wielu krytycznych uwag ze strony Polski. Także w rozmowie z prezydentem Miedwiediewem - teraz, kiedy był w Polsce - powiedziałem bardzo otwarcie, że raport MAK w tej postaci jest nie do zaakceptowania - mówił Tusk.

(AmAn28.12.2010):Będzie niezaprzeczalnym faktem, że w najbliższym czasie opinia publiczna zacznie wierzyć rządowi (dzięki oczywiście niezależnym mediom), że rząd w osobie Donalda Tuska zawsze nie wierzył Rosjanom, zawsze miał wątpliwości tylko procedury, prawo międzynarodowe jest właśnie takie, że musiał czekać. Ale od dawna działał i podejmował, i walczył, i obserwował.

(Onet.pl):Jak podkreślił, eksperci już kilka dni po katastrofie uprzedzali, że "nie należy spodziewać się takiej odpowiedzi, której mogłaby oczekiwać publiczność, tzn. jednej, która by wskazywała: »on zawinił« albo »to stało się przyczyną«". - Przyczyną praktycznie każdej katastrofy lotniczej nie jest jeden wypadek czy jeden człowiek, ale splot okoliczności - mówił Tusk.

 

(AmAn28.12.2010):Czy już kojarzymy co będzie się działo? Dokładnie to samo co w przypadku MAK-u tyle tylko, że w druga stronę. Naród będzie otrzymywał plotki, ploteczki, przecieki i przecieczki aby strona rosyjska komentowała. Dojdzie zapewne do lekkiego sporu, do przyjazdów przedstawicieli MAK-u do Polski, wypowiedzi, dementowanie…może nawet Anodyna na konferencji prasowej przeprosi po polsku naszych rodaków jak pan Graś? Pojawią się zapewne w mediach kopie faksów z setnego ksera wysłanego do Rosji. Może dowiemy się, że kontrolerzy powiedzieli parę razy „jebut twoju mać”, albo inne niecenzuralne zdania. Krótko mówiąc będziemy mieli powtórkę z rozrywki, tyle że w odwróconych rolach.

 

A zatem czeka nas kolejny festiwal przecieków i urabiania opinii publicznej, podobny do tego, który serwowali nam Rosjanie (MAK) aż do wyborów parlamentarnych. Setki domysłów, miliony plotek. I mamy potwierdzenie tych przyszłych faktów w słowach premiera:

 

(Onet.pl): Dlatego wszyscy, którzy badają katastrofy lotnicze, wiedzą, że trzeba wyłowić z dziesiątek, setek, tysięcy tych zdarzeń te przyczyny, które są przyczynami rzeczywiście sprawczymi, a taką przyczyną jest ta, która gdyby ją usunąć, chociaż tą jedną, to już nie byłoby katastrofy - zaznaczył premier.

 

oraz

 

(Onet.pl): Ale wiemy, że jest jeszcze kilka ważnych przyczyn, w tym konkretna sytuacja na lotnisku. Kiedy mówię, że raport jest nie do przyjęcia w tej postaci to tylko z jednego oczywistego powodu, że brakuje w nim precyzyjnych wskazań zakresu odpowiedzialności ze strony rosyjskiej - nie mówię w sensie narodowym. Tam też byli konkretni ludzi i konkretny stan rzeczy, który gdyby był inny, też nie byłoby katastrofy - podkreślił.

 

(AmAn28.12.2010):BEZCZELNOŚĆ MAK-u w formułowaniu przyczyn katastrofy jest porażająca. Doskonale o tym wie Tusk bo ten raport czytał. Jest po prostu oczywiste, że raport MAK-u uderzy w rząd. Takie są prawa natury w polityce, a w polityce rosyjskiej po prostu warunek sine qua non. Stąd takie słowa premiera wygłoszone ostatnio, że raport jest nie do przyjęcia.

 

Jedyne wątpliwości we mnie budzi moja prognoza, że raport na 100% nie będzie opublikowany przed wyborami. Tak dyskutowałem z blogerem Marek0091, który napisał w dyskusji poniżej mego tekstu odmienne zdanie:

 

„Ja z kolei jestem na 1000% pewien, że polski raport zostanie opublikowany PRZED wyborami. A konkretnie to raport tzw. komisji Millera oraz zdanie odrębne do raportu MAK.”

 

Nawet ubiliśmy zakład, który w moim mniemaniu chyba przegram, bo JUŻ JEST WIADOME (PRZYJĘTO) WG PREMIERA I KOMISJI CO BYŁO PRZYCZYNĄ KATASTROFY:

 

(Onet.pl): Jak mówił, "co do istoty" zgadza się z opinią prezydenta Bronisława Komorowskiego, że przyczyna katastrofy była - jak powiedział prezydent - "arcybanalnie prosta", ale - jak zaznaczył premier - ta sprawa "wymaga ponadstandardowej delikatności".

 

Ta „ponadstandardowa delikatność” to właśnie delikatne urabianie opinii publicznej w celu ugrania kilkunastu punktów procentowych poparcia w wyborach. Bo widzicie nadal katastrofa smoleńska będzie odgrywała dużą rolę w nastrojach społecznych i absolutnie nie można tego faktu ważyć sobie lekce:

 

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/315703,nie-dla-wszystkich-smolensk-byl-najwazniejszy-w-2010.html

 

„Ponad połowa respondentów - 54 proc. - za najważniejsze wydarzenie mijającego roku uznała katastrofę smoleńską i śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego - wynika z sondażu CBOS.”

2010-12-31 | Ostatnia aktualizacja:15:28

 

Rząd też czyta te sondaże…bo widzicie, polityka gospodarcza rządu polega na coraz większym ZABIERANIU NAM PIENIĘDZY (Vat, przywłaszczanie naszych emerytur) i gdy te tematy będą dominowały w świadomości społecznej, rząd dostanie niezłego kopa od społeczeństwa. Tak by było gdyby nie polityka fikcji i fikcyjnej informacji.

 

Tak oto, ewidentną kompromitację rządu w większości spraw można przekuć w sukces wyborczy dzięki pijarowskim sztuczkom i odpowiedniej narracji w przyjaznych mediach…i wszyscy w uwierzą.

Prosta i tania reklama w Internecie sprzedawana za pomocą AdTaily(PLALLADTAILY0002) WAU_tab('9bn09paqq57v', 'bottom-center')

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka