Bez zbędnych słów przechodzę do meritum:
- Podzielić rodziny na dwa obozy: jeden łaskawy dla PO, drugi ma być w oczach opinii publicznej „pro-pisowski”. Doskonale wiemy, że „pro-pisowskie” rodziny będą postrzegane prze opinię publiczną jako oszołomy (istniejące w społeczeństwie schematy myślowe), a na drugim biegunie spokojne i zrównoważone rodziny o fizjognomii PO.
- Należy wybierać do komentowania z każdej „rodziny” po 1-2 przedstawicieli i zawsze ich wypowiedzi zestawiać razem. „Pro-pisowy” przedstawiciel ma być zdenerwowany, dziwić się i narzekać, a w opozycji do niego spokojny i smutny „sympatyk” platformy.
- Należy co jakiś czas dawać informacje prasowe ( fakty prasowe) dotyczące okolicy rodziny „pro-pisowskiej”. Najlepiej by było, gdyby to były niewypowiedziane sugestie na temat ich interesów w jakiś spółkach (sugerujące „ciemny kolor”), mogą to być sprawy obyczajowe, ale zawsze musi być na końcu nawiązanie do rodziny. Krótka lakoniczna informacja typu: Pan/Pani X jest zięciem…itd. lub podobnie. Informacja wcale nie musi być rzetelna. Na przykład omawiana osoba była ekspertem w…(i tutaj na przykład w kancelarii Lecha Kaczyńskiego i zatrudniona przez pana Lesiaka). Musi powstawać zbitek myślowy: rodzina ofiar katastrofy smoleńskiej-ich znajomy/rodzina – informacja z podtekstem.
- Należy przy każdej okazji, pytać się o odszkodowania: jaka wysokość by satysfakcjonowała, czy wszyscy taka sama kwotę. Dobrą manipulacją jest pokazywanie poszkodowanych w katastrofie Casy i lekkie sugerowanie, że oni nie dostali a „rodziny smoleńskie” już się dogadują.
- Należy zestawić wypowiedzi rodzin o rzekomej chęci odszkodowania ( to reporter ma wciskać temat odszkodowania i za każdym razem się pytać) z wiadomościami o tragediach na świecie albo w Polsce. To zestawienie spowoduje za każdym razem niechęć słuchającego: jedni cierpią a drudzy biorą pieniądze
- Należy podawać dużo przesadzone kwoty odszkodowania i sugerować, że rodziny nie zgadzają się z tym. Mogą w rzeczywistości w ogóle nie myśleć o ty, albo oczekiwać mniejszych kwot, ale nie o to chodzi.
- Należy publikować wypowiedzi przedstawicieli „pro-peowych” rodzin, że nie brali faktu odszkodowań pod uwagę, jeżeli już to oddadzą na cele charytatywne. Punkty 4-6 utrwalą w obywatelach poczucie pazerności tych „złych” rodzin i wrażenie żerowania na nieszczęściu innych.
- Należy po spotkaniach rodzin z prokuratorami czy prowadzącymi śledztwo, przeprowadzić wywiady „na gorąco” w których jedni będą spokojni a drudzy oburzeni tym co usłyszeli.
- Nie muszę dodawać, że powinni być zapraszani „eksperci” do programów w których będą komentowali te wszystkie manipulacja w odpowiedni sposób.
I wszystko na ten temat.