Gdy nienawidzimy, wkraczamy w relacje serca i duszy tego znienawidzonego człowieka z Bogiem.
Oskrażamy duszę tego człowieka naszą nienawiścią i powodujemy istotną skazę która jest naszym przewinieniem. Bo swą nienawiścią wkraczamy na teren Boga – a to oznacza całkowite nieuprawnione działanie z naszej strony, gdyż w naszej pysze chcemy być równi Bogu i skazujemy kogoś stając się dla jego duszy Bogiem.
To NIEUPRAWNIONE.
Dlatego moi drodzy nienawiść jest wielkim grzechem, gdyż stawiamy się na równi z Bogiem, który ma władzę nad sądem dusz.
Gdy więc nienawidzimy to SKAZUJEMY – a tego nam robić nie wolno. Nie rozróżniamy jednoczesnie faktu skazywania z OCENĄ. Oceniamy codziennie wszystko co nas otacza. Powiem więcej mamy obowiązek oceniać, gdyż tego wymaga od nas Bóg, abyśmy zawsze i wszędzie byli w stanie ocenić czyli odróżnić dobro od zła, miłość od nienawiści, głupotę od mądrości. Lecz Bóg zabrania nam skazywać bo jest to Jego wola, gdyż istotą skazania jest NIEODWRACALNOŚĆ.
Nieodwracalność jest w kompetencji Boga.
Zatem, gdy zbiajamy w obronie własnej, wina za skazanie na śmierć lezy po stronie atakującego, on jest winien.
Ocena świata wokół nas jest naszym obowiązkiem. Powoduje w nas właściwy stosunek do AKTUALNOŚCI, a zatem jest stwierdzeniem stanu lecz nie jest oskarzeniem. Powiemy: ona jest dziwką. Tak więc ocenilismy ją, lecz nie skazaliśmy. Gdy powiemy innym swoją ocenę, możemy z oceny przejśc do skazania. Zatem zawsze raczej milczmy przy ocenie. Ocena jak wspomniałem jest "tu i teraz", nie wolno ocena powodować skutków nieodwracalnych. Zatem ocena nie zamyka drogi do zmiany, skazanie tak.
Nienawidząc skazujemy i dlatego jest to działanie tożsame z zabójstwem.
Nienawiść jest zatem takim samym grzechem, jak działania które ją wywołują.
Oobowiązkiem każdego z nas, jest przyjąć zło i nie oddawać go dalej. Nie odbijać tylko pochłaniać. To jedna z istot MIŁOŚCI BLIŹNIEGO. Jest czymś w rodzaju kamizelki kuloodpornej. Gdy więc nienawidzimy, odbijamy rykoszetem zło od siebie i kaleczymy innych stając się równymi zbrodniarzowi.
Lecz nasi wrogowie są nam niezbędni abysmy stali się człowiekiem. To paradoksalne, ale prawdziwe. Dziekujmy więc z całego serca naszym wrogom, szanujmy ich, kochajmy bo dzieki nim mamy mozliwośc dokonania czegos najwartosciowszego w naszym życiu: powiekszymy ilośc dobra na świecie. Bo kochać kochanego kazdy potrafi...
Naszym zadaniem na tym świecie jest powiększać ilość dobra na ziemi. Nienawiść jest działaniem odwrotnym…i nie ma ŻADNEGO usprawiedliwienia.
ZATEM nienawiść jest czymś gorszym od krzywdy która nam ktos robi, a gdy ja pokonujemy tworzymy diamenty, nadajemy najwyższą wartośc temu swiatu. Pamietajmy, że ten jeden gest , nasze przebaczenie może uratować dosłownie cały świat. Taka to ma wartość
