W świetle ostatnich wydarzeń związanych ze zmianą tablicy w Smoleńsku można dosadnie powiedzieć, że Rosjanie mają więcej empatii w sprawie katastrofy smoleńskiej niż Prezydent Komorowski
Dzisiaj dowiedzieliśmy się o potajemnej zamianie tablicy upamiętniającą katastrofę smoleńską przy lotniku Sewiernyj. Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się o potajemnym usunięciu krzyża spod Pałacu Prezydenckiego.
Porównajmy oba te zdarzenia. Proponuję Państwu, abyśmy wspólnie poczytali wiadomości i komentarze dotyczące obu zdarzeń. Niech mi będzie wolno prosić Państwa o cierpliwość w czytaniu, a wnioski nasuną się same. Zapewne w dyskusji pod moim postem, na co liczę.
Oto wiadomości o obu sytuacjach:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,8382991,Krzyz_zabrany_sprzed_Palacu_Prezydenckiego___To_nie.html
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosjanie-zmienili-tablice-w-smolensku-to-skandal,1,4237166,wiadomosc.html
KRZYŻ: „Rano usunięto krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego. Krzyż trafił do kaplicy w siedzibie prezydenta. - Szokuje nas, że nikt nie rozmawiał ze społeczeństwem; to co się dzieje jest nie tak, jak powinno być - mówi Dariusz Wernicki ze Społecznej Inicjatywy Obrońców Krzyża. „
TABLICA: „Rodziny ofiar smoleńskich są wstrząśnięte i zaskoczone wymianą tablic na kamieniu upamiętniającym miejsce katastrofy smoleńskiej. Zdaniem Pawła Deresza to wielki skandal i zgrzyt sobotnich uroczystości w Smoleńsku. Małgorzata Szmajdzińska powiedziała w TVN24, że jest "zszokowana tą informacją". - Ja byłam pełna dobrej wiary i miałam nadzieję, że takie sprawy będą załatwiane w zupełnie inny sposób. To bardzo przykry incydent, ubolewam nad tym, że coś takiego się stało - przyznała wdowa po Jerzym Szmajdzińskim.”
KRZYŻ: „"Krzyż smoleński", który burzył opinię publiczną w Polsce od miesięcy, już nie stoi przed siedzibą prezydenta Bronisława Komorowskiego. Zostały barierki, które oddzielały zwolenników i przeciwników krzyża. Świadkowie mówią nam, że w okolicach Krakowskiego Przedmieścia są liczne patrole policji. W miejscu, gdzie stał krzyż jest kilka osób, które się modlą.”
TABLICA: „Podczas uroczystości głos zabrała pierwsza dama Anna Komorowska oraz przedstawiciel rodzin. Odczytane zostały nazwiska wszystkich ofiar, w chwili wyczytywania poszczególnych nazwisk zostały zapalone znicze, z których powstał symboliczny krzyż. Potem pierwsza dama złożyła wiązankę kwiatów.”
KRZYŻ: „Krzyż upamiętniający żałobę narodową po katastrofie smoleńskiej został przeniesiony do kaplicy w Pałacu Prezydenckim - powiedział na konferencji prasowej Jacek Michałowski, szef Kancelarii Prezydenta. - Będzie tam czekał na dogodny moment sprzyjający wykonaniu umowy zawartej 21 lipca pomiędzy Kancelarią Prezydenta, Kurią Metropolitalną Warszawską i organizacjami harcerskimi o przeniesienie go do kościoła św. Anny. Trwanie dotychczasowego stanu rzeczy godziło w autorytet państwa i Kościoła i raniło uczucia religijne bardzo wielu Polaków - dodał szef Kancelarii.”
TABLICA: „Zuznanna Kurtyka ostro powiedziała, że dla niej jest to "forma upokorzenia Polaków i rodzin ofiar".
A więc reasumując krótko i zwięźle:
- Do stawiani krzyży są upoważnione tylko niektóre osoby w Polsce. A zatem spontaniczne działania są domeną władz a nie narodu.
- Usuwanie znaków które stawia naród jest domeną władz obu narodów. Problem tylko polega na tym, kto się od kogo uczy: władze rosyjskie od nas, czy władze polskie od Rosjan?
- Usuwanie potajemne jest standardem wschodniego sposobu myślenia władz. A zatem zastanówmy się jaki typ kultury politycznej panuje obecnie w Polsce: wschodni czy europejski?
- Jak jest różnica między działaniami Prezydenta RP, a działaniami władz tego rosyjskiego obwodu?
- Czy przypadkiem Rosjanie nie mają więcej empatii, gdyż nie sunęli tablicy, a tylko ją wymienili, podczas gdy Prezydent Komorowski przy pomocy Policji, Straży Miejskiej, gazu łzawiącego i szarpaniny usunął krzyż, który spontanicznie postawili Polacy?
- Czy należy się dziwić Rosjanom, podczas gdy w Polsce robimy dokładnie to samo?
- Dlaczego w mediach wypowiadają się politycy, autorytety o hańbiących działaniach władz rosyjskich, podczas gdy w Polsce stosowali inne „standardy” ?
Odpowiedzi na te i inne pytania pozostawiam państwu…
