Jeszcze sie trzymam. Bez paliwa dzien jakos nadzwyczaj szybko zlatuje.
Z Bulhakowa kawalek o Bufetowyn, w 93,82 % cytat:
"- Pucharek wina owocowego? Białe, czerwone? Wina jakich sadów zwykł pan pijać o tej porze?
- Najuprzejmiej... jestem niepijący...
- Szkoda! Zatem ma pan może ochotę na partyjkę szachów? Czy też woli pan jakąś inną grę? Makao, cymbergaj?
- Nie gram - odrzekł umęczony już bufetowy.
- To bardzo źle - stwierdził gospodarz. - Cóż, jeśli wolno, przyzna pan, że kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania, nie maja samochodu ani konta w banku, nie uzywaja internetu, a urlop spedzaja w domu. Tacy ludzie albo są ciężko chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia.Co prawda zdarzają się wyjątki. Wśród tych, z którymi wypadało mi ucztować, zdarzali się od czasu do czasu niewiarygodni szubrawcy!..."
A tu tenze Bufetowy cytowany przez Waldburga:
"- Jestem - znękanym głosem zaczął bufetowy - kierownikiem bufetu w teatrze Variétés...
Artysta jakby zamykając usta bufetowemu wyciągnął upierścienioną, połyskującą szlachetnymi kamieniami rękę i przemówił z wielkim zapałem:
- Nie, nie, nie! Ani słowa więcej! Nigdy, w żadym wypadku! Niczego do ust nie wezmę w pańskim bufecie! Przechodziłem wczoraj, szanowny panie, obok pańskiego bufetu i do tej chwili nie mogę zapomnieć ani jesiotra, ani bryndzy. Zielona bryndza nie istnieje, ktoś musiał pana oszukać. Bryndza jest biała. A herbata? Przecież to pomyje! Widziałem na własne oczy, jak jakaś niedomyta dziewucha wlewała z wiadra surową wodę do wielkiego samowara. a herbatę tymczasem wydawano w dalszym ciągu. Nie, mój najdroższy, tak być nie może!"
Andrzej Fokicz Sokow, caly on! Ponadczasowa literatura.
Bufetowy Fokicz zmarl na raka watroby. Ta reklama wyzej - "nie wolno ci!" - tez na jakies lekarstwo reperujace watrobe. Abstynencja tez na watrobe.
81918