Podobno prowokuje pewna kobiete do pisania notek. O mnie. Jakby.
Z klasyki. Pamietnik starego subjekta, rozdzial jedenasty
...baba runęła na wznak na podłogę wołając:
"Nie ma mnie kto bronić!... Nie ma już mężczyzn!... Mężczyzny!... Mężczyzny!..."
Krzyczała tak głośno, że ją było słychać na całym salonie, i nawet szef Salonu bardzo opacznie wytłomaczył sobie jej wołania, bo powiedział do swoich administratorow :
"Ot, w jaką chorobę wpadła biedna kobieta!... Trudno, już ze dwa lata jest w separacji z mężem."
Albo inny klasyk, bardziej mi wspolczesny. Z pozdrowieniami dla Andrzeja Budzyka.
"Kobiety to msciwe bestie, takich rzeczy nie daruja" ((c) Edmund Niziurski "Przystan Eskulapa", Labirynt 1962, MON, wydanie II, strona 53.).
I klasyk najnowszy:
domyślał się, co (kogo) ma Acan na myśli? ;)
Koniec tematu, zabieram sie za opisywanie Wizny.
Milego dnia wszystkim!
83138