Z przyjemnoscia obejrzalem wczorajsze "Blizej" Jana Pospieszalskiego.
Tresc jak zwykle, ale to niewazne. Byla dyskutowana propozycja, zeby katastrofe smoielnska rozstrzygnac przez ogolnopolskie referendum.
Pojawila sie nowa technika. U "Lisa na zywo" ostatnio goscie mowia wszyscy na raz, w przypadku Syryjczykow przekrzykiwalo sie pieciu panow na raz, wlacznie z redaktorem Lisem. Redaktor Pospieszalski rozwiazal ten problem - nadaje na czterech kanalach jednoczesnie. Goscie sie co prawda przekrzykuja, ale kazdego widac jakby na osobnym ekranie.
Bomba, cztery osoby moga naraz ogladac ten program na jednym telewizjerze, a kazdy oglada co innego.
Wyzej pare kadrow z "Blizej" z TVP Info.
97379