Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski
60
BLOG

Platforma powinna uciec do przodu

Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski Polityka Obserwuj notkę 43

 

W dzisiejszym "Dzienniku" zamieszczono rozmowę z dyrektorką CBOS Mirosławą Grabowską. Nieczęsto się zdarza, że mogę się pod czyjąś opinią podpisać oburącz, lecz tym razem zostaje mi pochylić z szacunkiem głowę. Diagnoza sytuacji politycznej w Polsce jest rewelacyjna i nie skażona partyjniactwem, a ja - wybaczcie - rzygam już partyjnym PRem i chóralnymi jękami wyznawców i dziennikarzy poszczególnych partii politycznych. Mam po prostu dosyć współczesnych "pożytecznych idiotów".

Media i sondaże

Grabowska tłumaczy iluzoryczną wartość sondaży opinii publicznej, wskazując, że są one tylko wyznacznikiem aktualnego nastroju, a niekoniecznie przekładają się na głosy wyborców. Jako przykład podaje kampanię prezydencką w 1990, którą Wałęsa zaczynał mając 10% poparcie, wporównaniu do 60% Mazowieckiego. Co jak wszyscy wiemy nie przełożyło się na wynik wyborów.

Pytana o medialny przekaz, który kształtuje te nastroje słusznie twierdzi, że składa się głównie z drugo- trzeciorzędnych personalnych konfliktów i medialnie atrakcyjnych awantur, o czym z resztą pisałem dziś na pardon.pl, w kontekście awantury wywołanej przez posła Kurskiego na sesj Rady Miasta Sopotu. Socjolog rozgrzesza jednak w pewnym stopniu media, twierdząc, że skupianie się na powierzchni zjawisk, na tym, co atrakcyjne, jest w nich naturalną tendencją i mają do tego prawo.

Większą odpowiedzialnością za marną jakość treści przekazywanych w mediach obarcza polityków, którym odpowiada niski poziom dyskursu. Krytykuje ich za zajmowanie się bieżączką i wskazuje, że politycy zamiast produkowaniem papki, powinni pisać też artykuły, debatować - wskazywać priorytety. Co jest ważniejsze, reforma służby zdrowia, czy finansowania nauki? Przeciętny obywatel tego nie wie i zdaniem Grabowskiej od polityków się nie dowie.

W polityce liczy się przede wszystkim trafna diagnoza sytuacji, liczą się dobrze i w sposób społecznie nośny sformułowane cele. Ani jednego, ani drugiego nie mamy. To powinien być prosty przekaz organizujący wiedzę o nas samych i hierarchię ważności przoblemów: co dobrze rokuje, co jest urządzone źle i co trzeba poprawić, a na co nie mamy wpływu. Brakuje jednego sformułowania celów, które angażowały by społeczną wyobraźnię. Taką metaforą mogła się stać, ale z różnych przyczyn nie stała, Polska solidarna z repertuaru braci Kaczyńskich.

Jako przyczyny porażki modelu Polski solidarnej wskazuje, że realizacja tego modelu nie spełniała społecznych oczekiwań, a "dbanie o czystość życia publicznego z Andrzejem Lepperem i Stanisławem Łyzwińskim było kpiną".  Mimo że Polska solidarna była stosunkowo spójną wizją, obiecującą walkę z korupcją i wskazanie, czyje interesy będą brane pod uwagę w pierwszej kolejności.

Tożsamość polityczna

Wyjaśnia też ewolucję politycznej tożsamości Polaków i  oraz stopień utożsamienia Polaków z partiami politycznymi. Mówi:

Jakieś przywiązanie jest, natomiastw porównaniu z innymi krajami w Polsce mamy do czynienia z dość dużą niestabilnością.Tożsamość polituczna Polaków dotyczyła do niedawna przede wszystkim przynależniości do jednego z dwóch wielkich obozów: postkomunistycznego lub postsolidarnościowego. Zmiana preferencji z, dajmy na to UW na AWS czy na odwrót nie była raczej postrzegana jako zdrada - głos pozostawał "w rodzinie". Mniej więcej od afery Rywina, kiedy strona postkomunistyczna wyraźnie osłabła, to się zaczęło zminiać, zaczęły się tworzyć nowe partyjne tożsamości. Obecnie większość partii dysponuje już swoim wiernym elektoratem, tyle że ten wierny elektorat jest mniej więceju na poziomie 60% deklarujących dla niego poparcie. Warto zauważyć, że PO i PiS są pierwszymi partiami obozu postsolidarnościowego, którym udało się w kolejnych wyborach utrzymać trzon swoich zwolenników.

Zapytana o alternatywy dla podziału postkomuniści - post-Solidarność, wskazuje działania Kaczyńskiego, który usiłował narzucić społeczeństwu konflikt Polski solidarnej z Polską liberalną oparty na na społecznym położeniu wyborców. Grabowska nie wyklucza, że Kaczyńskiemu się uda i postrzeganie jego partii będzie warunkowane "ekonomiczną logikę sporu". Twierdzi, że właśnie to może spowodować, że PiS faktycznie stanie się partią gorzej wykształconych, mniej zarabiających ludzi z małych miast, oddając miejską klasę średnią PO. Potwierdziło by to popularny wśród Polaków steretop.

Ocena rządu Tuska

Zapytana o ocenę aktualnego rządu, Grabowska stwierdza, że Platformie nie udało się stworzyć sloganu na miarę Polski solidarnej. Co ma najprawdopodobniej oznaczać, że ważnych projektów takich jak podatek liniowy, uwolnienie przedsiębiorczości, czy reforma służby zdrowia nie udało się zakomunikować społeczeństwu w zrozumiały i spójny sposób i stworzyć długookresowej wizji Polski liberalnej. Twierdzi też, że średniookresowe projekty, które mogły się na nią składać, uległy po przejęciu przez PO władzy poważnemu rozmyciu. Narzeka na personalizację sporów, wskazując jako przykład zamianę dyskusji na temat polityki penitencjarnej, na wojnę Ziobro-Ćwiąkalski, w której ważne jest postawienie zarzutów Ziobrze, czy doniesienie na Ćwiąkalskiego, a meritum spada na drugi plan.

Zgodziła się też z zasugerowanym w pytaniu stwierdzeniem, że rząd Tuska nie rządzi, tylko administruje. Jednak zaznacza, że jest to w pewnej mierze wynik tego, że o ile PiS skarżyło się, że znajduje się w otwarcie wrogim otoczeniu, o tyle Platforma jest w obiektywnie złej sytuacji, mając jako pierwszy od wielu lat rząd opozycję z obu stron i prezydenta będącego faktycznie członkiem opozycji.

Jak jedyne sensowne wyjście z impasu, wskazuje "ucieczkę do przodu" czyli jak najwięcej jak najambitniejszych projektów. Niestety, widzi tak jak inni świadomi obserwatorzy sceny politycznej, że Tusk postanowił przeczekać, licząc na prezydenturę w 2010 i kolejną kadencję rządzenia w 2011. Uważa to za krótkowzroczną taktykę, bo przez 2-3 lata sporo może się na polskiej scenie zmienić, a podwójna wygrana jest możliwa jedynie w przypadku utrzymania się korzystniej koniunktury w Polsce i Europie, oraz braku kolejnych afer w stylu taśm Beger. Niestety, jedno i drugie jest trudne do przewidzenia. Koniunktura rzecz kapryśna, a żaden premier nie ma pełnej kontroli nad własnym zapleczem. Poza tym, wskazuje na możliwy wpływ aktualnego pata na polskiej scenie politycznej, gdzie prezydenckie weto szachuje parlamentarną większość Platformy, przywołując dobre wyniki gospodarcze rządu SLD z 2001. Lewica otarła się wtedy o niemal bezwzględną większość w sejmie, miała stabilną koalicję rządowa z PSL i swojego prezydenta, czego wynikiem był blisko 5% wzrost gospodarczy.

Podsumowując stwierdza, że rządowi Tuska w jakimś minimalnym stopniu uda się zaspokoić społeczne żadania. Tej opini nie traktowałbym jako optymistycznej czy pesymistycznej - jest realistyczna. Podsumowując to omówienie: Tak jak zdechła Polska solidarna, tak zdycha Polska liberalna. Po staremu. 
 

 
Gorąco polecam przeczytanie całej rozmowy w "Dzienniku". Dział "Opinie", strona 19, tekst "Platforma powinna uciec do przodu".
 
Na komentarze odpowiem później. Mam szczęsliwe trochę wolnego od pracy, więc czas oderwać się od monitora i zająć płcią piękną i piwem. Do jutra. ;)

Disclaimer Informacja: To prywatny blog i reprezentuje mój prywatny punkt widzenia, a nie moich pracodawców i redakcji dla których pracuję . Sprawy dotyczące administracji s24 proszę kierować przez formularz kontaktowy. Osoby, które nie potrafią dyskutować bez obrażania autora będą miały zablokowaną możliwość komentowania na tym blogu. Motto A my nie chcemy uciekać stąd! Krzyczymy w szale wściekłości i pokory Stanął w ogniu nasz wielki dom! Dom dla psychicznie i nerwowo chorych! Jacek Kaczmarski Zasady Copyright Zawartość tego bloga pisanego przez Gniewomir Świechowski jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Bez utworów zależnych 2.5 Polska License. Zamieszczone tu teksty można nieodpłatnie wykorzystywać na innych serwisach lub blogach w niezmienionej formie pod warunkiem podania autora i zamieszczenia aktywnego linka do tekstu. Jeśli zamieszczenie linka jest niemożliwe(papier?) proszę o informację o ew. przedrukach na maila.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka