Czy zgadzajac sie na demokracje nie jestesmy skazani na lewicowa dyktature? Nawet w najbardziej przywiazanym do prawa spoleczenstwie zawsze znajdzie sie jakas grupa uwazajaca sie za "przesladowana", lub tylko da sobie wmowic, ze tak jest. Pierwsze, prymitywne dyktatury lewicowe - Bolszewicy, dzielili swiat bardzo prosto: jest "elita proletariatu", konsumujaca produkt panstwa i popelniajaca wieczne bledy(po to, by potomstwo "elity" jako "tworcza opozycja" moglo je "naprawiac" po "przejeciu wladzy" w drodze "wyzwolenia", pogarszajac nastepnie jeszcze sytuacje(wnuki!)). Jest nastepnie "dawniej wyzyskiwany proletariat", czyli grupa pracujaca na "elite", i jest "wrog ludu", czyli dotychczasowi wlasciciele czegokolwiek, przeznaczeni do wyzywania sie i eliminacji.
Dzis lewica dzieli spoleczenstwo na: "elite intelektualna", zyjaca na rozne sposoby(czesciej posrednio niz bezposrednio) z budzetu(a wiec tak jak "elita proletariatu"!) jako "broniaca przesladowanych obywateli". Jest "przesladowany obywatel" - bo po nalozeniu wszystkich kalek "przesladowan" na mape spoleczenstwa okazuje sie, ze wszyscy jestesmy jakos "przesladowani" i potrzebujemy obroncy, czyli "elity intelektualnej", wreszcie jest "wrog ludu" - prawica, ludzie nie kastrujacy umyslow w imie Politycznej Poprawnosci. Tak jak dawniej bolszewicy dobijali resztki ludzi ktorych sila i podstepem nie udalo sie pozbawic wlasnosci, tak dzis Polityczna Poprawnosc wyniszcza resztki umyslow tych, ktorych nie udalo sie zniszczyc Polityka Debilizacyjna mediow(Hollywood - symbol umyslowej miernoty, "Oscar" - nagroda kiczu falszywego, "Pulitzer" - nagroda manipulacyjna, "Nobel" - nagroda zenujaca) oraz panstwowej (lub/i prywatnej ograniczonej PP) szkoly.
Debilizacja spoleczenstwa to niezbedny warunek rzadow lewicy. a Korupcja Polityczna - oddawanie glosu w zamian za "wyeksploatowanie wszystkich by dac niektorym" - to wytrych, ktory otwiera przed nia drzwi do totalitarnej groteski. Jak szeroko sa juz one otwarte, uczy przyklad rozkladu spoleczenstwa i trwajacego od kilkunastu z gora lat "Wiecznego Kryzysu" gospodarczego w Unii Europejskiej, oraz wyrazna, dziejaca sie na naszych oczach degradacja ekonomiczna i intelektualna USA.
