an24 an24
278
BLOG

Kiedy Niemcy wyjdą z UE

an24 an24 Polityka Obserwuj notkę 3

Zapewne wiecie, że Kan wypełniony Lutrem ukąszony Heglem z którego nie zdjęto rasizmu, ma wydrukowaną MARKE, gotową do wprowadzenia na rynek w ekspresowym tempie. 
Zjednoczenie Niemiec nastąpiło 3 października 1990 r. (w związku z porozumieniem z 12 września podczas moskiewskiej konferencji dwa plus cztery), a 21 listopada w Paryżu na szczycie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy (dzisiejsze OBWE) w Europie zostaje przyjęta Paryska Karta Nowej Europy. Wcześniej mamy położony fundament pod przyszłe zjednoczenie, czyli Jednolity Akt Europejski z 28 lutego 1986 r. 
Traktat z Maastricht został podpisany 7 lutego 1992 r., Traktat z Amsterdamu z 2 października 1997 r., Traktat nicejski z 26 lutego 2001 r., Traktat lizboński z 13 grudnia 2007 r. kładą ramy prawne pod budowę jednego państwa europejskiego pod przywództwem Kanta wypełnionego Lutrem ukąszonego Heglem z którego nie zdjęto rasizmu. W praktyce Kant wypełniony Lutrem, ukąszony Heglem, z którego nie zdjęto rasizmu, uzyskuje zgodę do przekształcenia Unii Europejskiej - organizacji ponad narodowej w państwo europejskie.

W tle cały czas mamy brak pomiędzy Niemcami a Polską traktatu pokojowego kończącego wojnę rozpętaną przez Niemcy 1 września 1939 r. Skoro takiego ważnego aktu politycznego (aktu prawnego) o znaczeniu międzynarodowym nie ma, to za deskrypcję możemy przyjąć, że dla Kanta wypełnianego Lutrem ukąszonego Heglem z którego nie zdjęto rasizmu, wojna trwa. Nie ma w cale tak szczytnych zamiarów, jak deklaruje. Niczym totalna opozycja (wobec milionów które zaufały PiS i Prezydentowi), gdzie występuje dysonans pomiędzy obietnicami a realizacją obietnic. Tak jak różnica pomiędzy podmiotem a przedmiotem w aspekcie politycznym, gospodarczym, społecznym do wewnątrz państwa i w relacjach międzynarodowych. Podmioty nadają sens istnienia przedmiotowi. Przedmiot jest tolerowany, tylko do momentu, kiedy jest potrzebny i można coś z niego jeszcze wycisnąć.
Dokumenty, które w relacjach polsko - niemieckich zawiera Kant wypełniony Lutrem ukąszony Heglem, są potrzebą chwili, i nic dla nich nie znaczą.
Jeżeli tak jest, to jak popatrzymy na plan obrony na Wiśle przygotowany przez rząd PO - PSL, to ziemie od Odry do Wisły są w ścisłym zainteresowaniu Kanta wypełnionego Lutrem ukąszonego Heglem. Dlatego nie ma co się dziwić, że Warszawa został pozbawiona obrony przeciwlotniczej. Rząd PiS po raz pierwszy w historii Warszawy, od czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów, upodmiotowił Warszawę. Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej strzeże nieba nad Warszawą. Taką krzywdę wyrządził warszawiakom Premier Kaczyński. 
Wojnę Kant wypełniony Lutrem ukąszony Heglem wypowiedział potomkom republikanizmu wypełnionego personalizmem w aspekcie gospodarczym, społecznym i politycznym od wyboru na Urząd Prezydenta Pana Andrzeja Dudę, i rządu Premier Beaty Szydło. To nie rząd Polski chciał tej konfrontacji, ale Berlin.
Na dzień dzisiejszy Kant wypełniony Lutrem ukąszony Heglem wojnę przegrywa w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym.
Liczy (złudnie, ale Oni zawsze coś zepsują, dlatego nie nadają się na przewódcę Europy), że doświadczenie w zakresie kontroli muzułmanów, jakie nabyli m.in. w okresie funkcjonowania 13. Dywizji Górskiej SS "Handschar” czy 21. Dywizja Górska SS "Skanderbeg” (wyróżniają się okrucieństwem) oraz współpracy z Amin Al-Husajni (Saddam Husajn wychowywał się w jego domu; krewnym jest też Muhammad Al-Kudwa Al-Husajni, czyli Jasir Arafat) imame meczetu Al-Aksa, wystarczą do kontroli i instrumentalnego posługiwania się w Europie, w tym w Polsce (nie można takiego wariantu wykluczyć - brali aktywny udział w likwidacji powstania warszawskiego).  
Jest mało prawdopodobne, że służby specjalne naszego zachodniego sąsiada nie maczają swoich rąk w agresji Palestyny na Izrael, ponownie szturchając Locke. Palestyna jest dość dobrze przygotowana do takiego ataku. W dłuższej perspektywie czasu, Izrael, zapewne bezwzględnie rozprawi się i z Hamasem oraz Hezbollahem, robiąc kolejny krok w kierunku budowy Wielkiego Izraela (jest mało realne, że nie zajmą Libanu). 

Rząd broni Polski, Polaków i Polki na kilku kierunkach. Wschodnim (wojna kinetyczna na Ukrainie, migranci na granicy z Białorusią) i zachodzie (wojna gospodarcza i społeczna)

Na południowym wschodzie tradycyjnych wpływów Korony, mamy zbudowane przez nadbudowę oligarchiczną państwo feudalne, oparte w aspekcie społecznym i gospodarczym na zdobyczach prawosławia moskiewskiego, nazizmu, uznające tylko argument siły i pieniądza. W której nie ma wspólnego mianownika, wspólnoty kulturowej. Żołnierze walczący na froncie ukraińskim mogą być pewni, Polska Ich nie zostawi. Natomiast żadnej gwarancji nie można mieć, że tego nie uczynią elity ukraińskie. W cale nie mam pewności, czy już nie są dla nich balastem przeszkadzającym do zwiększania swoich kapitałów. Osobiście bardzo się cieszę, że jak Ukraina wygra wojnę, i będzie trzeba rywalizować, konkurować w aspekcie gospodarczym i społecznym i pewnie politycznym, ponieważ ciemne siły będą blokować integracje polityczną obu państw i jeden byt polityczny, tak naprawdę trzymający w ręku całą Europę kontynentalną Dlaczego ? Ponieważ, aby wygrać taką rywalizację musimy dokonać przebudowy systemowej i strukturalnej państwa w aspekcie społecznym, gospodarczym i politycznym. Nie ma innej drogi. Musimy się na to przygotować.

Od północy mamy Królewiec, i wojska rosyjskie. Na południu, RZĄD POLSKI, też zachowuje czujność, też jest niebezpiecznie (a Słowacy i Czesi myślę, że nie wiele z tego rozumieją) ponieważ Premier Wiktor Orban otwarcie zakwestionował sens istnienia Słowacji, nazywając je "ziemiami oderwanymi", terytorium separatystyczne oraz zakwestionował integralność terytorialną Rumunii, czyli chodzi w praktyce, jak popatrzymy na mapę o całą Transylwanię. Myślę, że taką ofertę od samego początku Premier Orban otrzymał od samodzierżawia wypełnionego marksizmem, Kanta wypełnionego Lutrem ukąszonego Heglem z którego nie zdjęto rasizmu, Republic - w ramach tzw. gwarancji europejskich oraz przy akceptacji Konfucjanizmu.   

Wojna gospodarcza wytoczona Polsce przez Kanta wypełnionego Lutrem toczy się o podporządkowanie bytów i ziem od Morza Bałtyckiego po Morze Czarne, szaleńcom z Berlina. Niemcy muszą zbudować krótsze łańcuchy dostaw dla swojej gospodarki (przestarzałej, przespali ostatnie 30 lat), utrzymania poziomu życia swoich obywateli.

Produkcja w Niemczech jest zbyt droga, więc trzeba przenieść cała produkcję komponentów, półproduktów na wschód, do Polski, Czech. Spada cały czas marża na produktach markowych, wyznaczających pozycję Niemiec w przestrzeni globalnej. Sytuacja koncernów staje się coraz trudniejsza i bez pomocy państwa mogą nie utrzymać się na rynku regionalnym i globalnym.
Przeniesienie tych komponentów do Polski oznacza spadek PKB w Niemczech i wzrost bezrobocia w Niemczech. W przypadku gdy nie ma państwa federalnego europejskiego, oznacza wzrost PKB takich państw jak Polska. W przypadku gdy jest państwo federalne europejskie, a państwa stają się landami (przedmiotami, którym podmiot - Berlin nadaje sens), to nawet nie wiele pieniędzy z podatków PIT zostanie na tych ziemiach do podziału dla bytów (które nie będą już podmiotami współdecydującymi). Chodzi o to, aby produkcja tych komponentów i półproduktów była jak najtańsza, co oznacza wzrost marży właściciela produktu końcowego. Przerzucenie kosztów i zmiany własnościowe. 

W aspekcie społecznym idzie o to, jaki będzie STATUS SPOŁECZNY w hierarchii Europy - Polaków i Polek. Czy będziemy płacić na utrzymanie statusu społecznego (wysokiego poziomu życia, kosztem poziomu życia dziesiątek milionów Polaków i Polek - zasób na potrzeby Europy kontynentalnej, tak nas od ponad 300 lat traktują i chcą aby tak było) Niemca, a jeżeli będziemy, to ile i dlaczego tak drogo będzie to nas kosztowało?

W aspekcie politycznym, chodzi o równoprawny udział w kolegialnym zarządzaniu Europą, a nie autorytarne czy nawet totalitarnym, jak pragnie Kant wypełniony Lutrem ukąszony Heglem oraz Jean Jacques Rousseau i Monteskiusz.  

W aspekcie politycznym, społecznym, gospodarczym państwo europejskie będzie budowane według sprawdzonej metody (według niemieckich elit), schematu w oparciu o który budowano państwo pruskie, III Rzesze Niemiecką, z wykorzystaniem instrumentalnym bojowników islamskich wobec takich bytów, jak Polska i naród polski. 

Spójrzmy na tego Lutra, podstawy autorytaryzmu i totalizmu m.in. III Rzeszy Niemieckiej. Luter, ten, który daje sens istnienia państwa pruskiego i niemieckiego. Uznał, że człowiek złożony z dwóch elementów cielesnego i duchowego, gdzie element cielesny znajduje się całkowicie w posiadaniu władzy. Przypomnę, chłop pańszczyźniany nie mógł nawet protestować przeciwko zwiększeniu pańszczyzny. Protestując stawał się buntownikiem, rewolucjonistą, złodziejem, ponieważ ciała chłopów pańszczyźnianych są własnością Ich panów. Podobnie jak ciała poddanych są własnością władcy/władzy. Dlatego chłop pańszczyźniany, jeżeli pan jemu każe pracować nawet 7 dni w tygodniu, od świtu do nocy, za darmo, to chłop musiał pracować, ponieważ nie jest właścicielem własnego ciała. Mógł sobie protestować wyłącznie wewnętrznie, ale nigdy zewnętrznie (okazywać). 

Na tej zasadzie zbudowano jest państwo pruskie i niemieckie.

W oparciu o ideały Lutra, nawet najbardziej inteligentni i wykształceni obywatele III Rzeszy Niemieckiej dokonywał ludobójstwa Polaków i Żydów, twierdząc iż wykonuje tylko rozkazy przełożonych. Dlatego, w Generalnej Guberni nie rzadkością były sytuacje, że ten, co poszedł na współpracę z niemieckimi nazistami, stając się funkcjonariuszem III Rzeszy Niemieckiej, potrafił skopać na ulicy profesora, który był wykładowcą. Posłuszeństwo, wykonywanie bezwzględne rozkazów i zaakceptowanie oraz utożsamianie się z tym, że ciało należy do władz jest naczelną zasadą państwa niemieckiego. Dlatego żadnego dyktatora/tyrana rządzącego państwem nie można tu na ziemi postawić przed sądem, nawet za największe zbrodnie. Nawet nie można oceniać. Wolna dla Lutra jest tylko dusza, jej wolność polega na tym, że może kochać Boga - (rozdziela duszę od ciała, uznaje iż ciało nie może kochać Boga), może otrzymać łaskę, być zbawiona. Wolne sumienie, rozumiane jest w ten sposób, że o ile ciało nie może się zbuntować przeciwko panu/władzy, to dusza zarządzająca ciałem ma prawo się ze złym działaniem/złem nie zgadzać. Ma prawo protestować ale nie wolno jej tego wyrazić ciałem na zewnątrz. Człowiek może być wolny nie mogąc nic powiedzieć, protestować, ponieważ ma wolność wewnętrzną (może w duszy sobie zapłakać, bez łez w oku, uważać że to jest złe, ale nie okazywać (stąd tuszowanie gwałtów dokonywanych przez islamistów na kobietach, skoro władza to uwzględniła w zaproszeniu islamskich imigrantów) tj. wolna wola w ten sposób się temu sprzeciwiła i nie mają grzechu, że dokonali ludobójstwa/morderstw/gwałtu/znęcania się nad osobami - mają czyste sumienie; gdyby mordując/dokonując ludobójstwa/gwałtu/znęcania się to akceptowali/wydali rozkaz, wówczas mieli by na sumieniu grzech; a jak wewnętrznie ich wolna wola zaprotestowała nie okazując tego na zewnątrz, to nie mają żadnego grzechu; grzech ma władza ale ją oceni stwórca).

Godząc się na bycie częścią państwa europejskiego pod przywództwem niemieckim, odrzucamy naszą piękną kulturę, tradycję, religię i depozyt wiary, nasze dziedzictwo. Przyjmujemy herezje Lutra, uznajemy, że nasze ciała należą nie do Pana Boga a przez Pana Boga do nas, tylko należą do Ursuli Gertrud von der Leyen, Olaf Scholz.

Poczytajcie sobie książkę o Prusach i Kulturkampf prof. Grzegorza Kucharczyka, doskonale pokazał mechanizm budowania potęgi państwa pruskiego, Brandenburgi, państwa niemieckiego. Można posłuchać w Internecie, co mówi prof. Bogdan Musiał o państwie niemieckim, zasadach, jakich jest zbudowane. 

Każdy, kto chce być podmiotem, a tym bardziej, każdy, kto uważa się za katolika powinien iść na wybory, oddać ważny głos w wyborach do Sejmu i Senatu oraz w referendum. 
Każdy powinien sobie odpowiedzieć, czy Platforma Obywatelska, PSL, Lewica kiedykolwiek zrealizowały to, co obiecywały. Np. niskie podatki - 15-o procentowy podatek liniowy Platforma obiecywała w 2007 r. (PiS wprowadził w tej kadencji stawkę 12% podatku dochodowego). Pamiętacie słynną akcję z 2004 r. Platformy Obywatelskiej -"4 razy tak" - czyli zbierania podpisów pod projektem referendum w sprawie zmian w konstytucji.
Czy na prawdę nie można było się porozumieć z Prawem i Sprawiedliwości nad zmianą konstytucji? 
Czy mamy się godzić na to, że jedynym suwerenem w naszych kraju są sędziowie a nie uprawnieni do glosowania? 
Warto zadać pytanie, co takiego zrobił złego ludziom Jarosław Kaczyński?
Zrealizował obietnice wyborcze. Obniżył podatki, zwiększył kwotę wolną od podatków, zwiększa systematycznie minimalną płacę, minimalną stawkę godzinową - czyli rozwalił układ polegający na tym, że władza postmodernistyczna oddała przedsiębiorcom w leasing ludzi - obywateli państwa polskiego, którzy maja dzieci (chcą Ich kształcić z tych ciężko zarobionych pieniędzy), rodziny na utrzymania, chcą godnie żyć a stworzono system, który pozwala na Ich eksploatowanie - bo tak trzeba nazwać wynagrodzenie/stawkę godzinową za 3, 4, 5 złotych na godzinę i na umowach śmieciowych, bardzo często na umowę o dzieło (nie trzeba było zgłaszać do ZUS, umowy zlecenie po siedmiu dniach), bez urlopu wypoczynkowego. Może warto tym ludziom wynagrodzić ten okres, i zagwarantować każdemu minimalną emeryturę po 10 latach pracy, po ukończeniu wieku otrzymają gwarantowaną emeryturę w wysokości np. 40% najniższej ustawowej płacy obowiązującej w danym roku kalendarzowym.  
Lewica przeszła nad tym do porządku dziennego, i zapowiada, że wejdzie w rządy z tymi, którzy nie zmienili tego systemu. Weszła w pakt senacki.  
Kaczyński dając ludziom 500 plus spowodował, że nie musza wyjeżdżać za granicę do pracy, za najniższe stawki. Kraje Europy Zachodniej już nie zapłaci stawki najniższej lub poniżej najniższej stawki, bo nikt nie będzie chciał za te stawki pracować. Krzywdę zrobił Premier Kaczyński, ponieważ upodmiotowił dziesiątki milionów ludzi, w tym strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych - którzy otrzymają dodatek z tego tytułu do emerytury. Kto bronił opozycji totalnej wcześniej upodmiotowić miliony Polaków i Polek. 

Nawet Warszawy nikt z totalnej opozycji nie zamierzał bronić. 

Każdy, kto chce być podmiotem a nie przedmiotem bezrefleksyjnym, musi sobie odpowiedzieć, na pytanie, co takiego złego uczynił - konkretnie mi, w swoim sumieniu - Premier Jarosław Kaczyński, Premier Beata Szydło, Premier Mateusz Morawiecki, Prezydent Andrzej Duda? 

Powinien sobie odpowiedzieć, odrzucając rozhuśtane emocje, kto do tej pory zrealizował obietnice wyborcze - czyli kto mnie, uprawnionego do głosowania traktuje podmiotowo? 

Ale mimo wszystko, nawet, jak uznam, że PiS nie traktuje mnie podmiotowo (każdy ma do tego prawo w swoim sumieniu, tak uznać). Dojdę do wniosku, że Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica - też nie traktują mnie przedmiotowo - czyli instrumentalnie do mnie podchodzą, dziś jestem potrzebny, to złote góry obiecają, a jak nie będę potrzebny, to każą spławić.
Jeżeli tak jest, to może warto zagłosować, na tych, których nie dopuszczają ani do telewizji publicznej, ani do tzw. mediów niezależnych - choć jeszcze nie spotkał nigdy mediów niezależnych. Media dla mnie realizują pogląd/spojrzenie/punkt widzenia/interes właściciela - wydawcy.  
Mamy jeszcze przecież taki inne komitet. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę, a znajdziemy, kto co nam obiecuje.

Jest Polska Jest Jedna - założona przez byłego działacza Platformy Obywatelskiej.  Sprzeciwiają się obowiązkowym szczepieniom przeciw COVID-19 i tzw. "segregacji sanitarnej”. Zapowiadają składkę zdrowotna zależna od przychodu. Obowiązkowa składka zdrowotna dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą uproszczona i obniżona do 300 zł miesięcznie przy rocznych przychodach do 500 tys. złotych; 600 zł miesięcznie przy rocznych przychodach powyżej 500 tys. złotych (propozycja racjonalna). Próg obowiązku wejścia w podatek VAT od 500 tys. zł przychodu rocznie (co jak każdy drobny przedsiębiorca wie, jest bardzo racjonalne). Podwyższenie progu zastosowania ustawy Prawo Zamówień Publicznych do 250 tys. złotych netto (obecnie jest 130 tysięcy). Wprowadzenie preferencji dla polskich firm wykonawczych (posiadających min. 51% polskiego kapitału) przy procedurach krajowych zamówień niedofinansowanych ze środków UE. Podniesienie limitu przychodu dla małego podatnika do 3 milionów euro.

Są też Bezpartyjni Samorządowcy. Proponują aby PIT ZERO (jest do 26 roku życia) był rozwiązaniem dla wszystkich. Udział samorządów w dochodach z VATu uzupełni lukę w przychodach budżetu państwa w związku z wprowadzeniem powszechnego PIT 0%.  - pamiętacie jak totalna opozycja mówiła, jak to zniszczy finanse samorządów. A tu Bezpartyjni Samorządowcy, mówią nam tymi zapisami, że da się, bez dochodów z PIT. Edukacyjny Bon Rozwojowy – 100 zł miesięcznie na każdego ucznia szkół podstawowych i średnich do wykorzystania na zajęcia edukacyjne i rozwijające. Bezpłatną komunikację miejską i regionalną. 

Skoro obiecali, to niech później zrealizują swoje obietnice (czyli wchodzą w takie koalicje polityczne, aby skutecznie zrealizować, to co obiecali). Od polityka wymagać należy SKUTECZNOŚCI. 

Katolik musi popatrzeć jeszcze, czy to, co głoszą komitety wyborcze jest zgodne z nauczaniem Kościoła Powszechnego. I tu powstaje dysonans w przypadku Trzeciej Drogi (powrót do aborcji sprzed orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, finansowanie metody in vitro), Koalicji Obywatelskiej (proponują to co Lewica plus opiłowanie katolików), Lewicy (anty katolicka). 

Tak więc, chodź wiem, że nikt mnie posłucha i nikt z głosujących nie uwierzy, że jest przedmiotem dla elit totalnej opozycji. 
Dla mnie opozycja, to coś normalnego. Jak patrzymy na bombardowany Izrael, gdzie powstaje Rząd Jedności Narodowej, to w Polsce z totalną opozycją w sytuacji kryzysowej, taki rząd w moim skromnym odczuciu jest mało realny.

Wydaje się, że znaczna część ludzi, która zamierzała głosować na Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę nie chce likwidacji państwa polskiego - czyli nie być częścią państwa federalnego europejskiego pod przywództwem Niemiec. Chce być częścią Unii Europejskiej nie złożonej z landów a państw niepodległych i podmiotowych. 

Opozycja (totalna się nami brzydzi) czuje i utożsamia się w z kulturą, tradycją, dziedzictwem, religią, językiem, depozytem pozostawionym przez przodków, wspólnotą. W państwie realizującym doktrynę polityczną własnego państwa, czy to jej się podoba czy nie - widzimy to po Izraelu, także w Niemczech. Nie widzimy po elitach na Ukrainie.

Trudno nazwać racją stanu obronę na Wiśle, czyli w realu na Odrze. Płacimy generałom, za wdrażanie takich koncepcji wojskowych (a politykom - rozwiązań politycznych), które zapewnią nam m.in. bezpieczeństwo militarne. Też rezygnacji z amerykańskiej tarczy antyrakietowej przez Premiera Donalda Tuska oraz dokonanego 23 listopada 2007 r. reset w stosunkach z Rosją, i słynne " ...chcemy dialogu z Rosją, taką, jaką ona jest. Brak dialogu nie służy ani Polsce, ani Rosji". W Unii Europejskiej, w szczególności Euroland, posługuje się polskim premierem, usuwa przeszkodę i dokonuje resetu. Określa się to zwrotem myśli/działa proeuropejsko. Czy Donald Tusk obiecywał w kampanii, że wykona takie posunięcie ? 

Stanowisko Niemiec w kwestii amerykańskiej tarczy antyrakietowej, było w praktyce takie samo, jak współcześnie w kwestii zbrojenia i energetyki jądrowej, praworządności w Polsce. Negatywnie, wręcz jak zagrożenie dla ich interesów, pozycji, bezpieczeństwa i utrzymania dobrobytu.  

Kant wypełniony Lutrem ukąszony Heglem z którego nie zdjęto rasizmu, jeżeli nie stworzą państwa federalnego europejskiego, opuści szeregi Unii Europejskiej i zostawią całą opozycję totalną, którą traktuje instrumentalnie, na marginesie życia politycznego (czyli z niczym - nie dotrzyma żadnych obietnic).

Europa kontynentalna nie chcą Rzeczypospolitej zamożnej, która będzie dla nich konkurencją. Chcą takiej, jaka była, słabej, która można okradać i w razie potrzeby eksploatować i dewastować.

Pamiętajmy, bycie podmiotowym, tym bardziej w pełni suwerennym państwem musi kosztować, i to nie mało kosztować. Bycie przedmiotem, gdzie mocarstwa rozgrywają elitę polityczną, intelektualną i gospodarczą przy pomocy takiego instrumentu, jak demokracja, kosztuje mało. Zgadzamy i akceptujemy wszystko, co inni za nas postanowią. W aspekcie społecznym stajemy się takimi współczesnymi niewolnikami, przeznaczonymi do pracy na dobrobyt silniejszych i lepiej zorganizowanych od nas.   

Co znaczą elity polskie dla elit i mieszkańców Europy Zachodniej, dobitnie przekonał się w Alkmaar Prezes Legii Warszawa. Szarpany i uderzony przez ochroniarza, czyli przekładając na aspekt społeczny uświadomiono, iż kimś to może być/jest w Warszawie, a w Holandii - nikim. Zero okazania choćby odrobiny szacunku.  



an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka