ander ander
557
BLOG

Jak POlak z Polakiem.

ander ander Polityka Obserwuj notkę 12

Premier Donald Tusk ma szeroki gest - właśnie zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu, że da mu w prezencie bilet. Mało tego - da w prezencie bilety na mecze EURO2012 również pozostałym byłym premierom, jak również zaprosi ich na obiad, aby, jak to ujął, "obgadać" z nimi, jakie mamy szanse.

Przypuszczam, że nie chodzi mu o prawdopodobieństwo kompromitacji od strony organizacyjno-logistycznej Mistrzostw Europy w piłce nożnej - bo przecież wszystko jest przygotowane wspaniale, jak mu ostatnio zameldowali ministrowie jego rządu - zapewne ma na myśli szanse polskiego zespołu na wyjście z grupy. W sumie taki podarunek to piękny, serdeczny gest - ale okazuje się, że premier chce podarować bilety nie swoje, a... otrzymane z puli UEFA. 

Czy Jarosław Kaczyński przyjmie bilecik i zaproszenie na obiadek z Donaldem Tuskiem?

Nie jestem tego taki pewien, bo premier Tusk do oferty biletowo-gastronomicznej dorzucił jeszcze parę słów na temat zachowania spokoju podczas EURO2012 - że to taki test "dla tych wszystkich polityków, aktorów życia publicznego, którzy z zadymy, protestów, niepokoju robią taką stałą metodę".

Ten obiadek miałby się odbyć na przykład 4 czerwca - czyż taka data nie byłaby wspaniałym symbolem pojednania i otwarcia nowego etapu w polskiej polityce?

Premier Tusk nie unikał i innych odniesień historycznych w swojej propozycji skierowanej w stronę Jarosława Kaczyńskiego - wspomniał również o rozmowie "jak Polak z Polakiem", których to słów użył Lech Wałęsa podczas podpisywania Porozumień Gdańskich w 1980 r.

Nie wiem jednak, czy te odniesienia historyczne premiera Tuska są odpowiednie do aktualnej sytuacji - Lech Wałęsa w ostatnich swoich wypowiedziach nawoływał Donalda Tuska do pałowania protestujących związkowców, a wybory 4 czerwca 1989 r. były tylko częściowo demokratyczne - na miejscu Jarosława Kaczyńskiego zastanowiłbym się więc poważnie, czy warto taki biletowo-gastronomiczny podarunek przyjąć.

Jeśli jednak go nie przyjmie, to wtedy pewnie szybko się okaże, że jego propozycja rozejmu na czas EURO2012 była działaniem w gruncie rzeczy podstępnym i wrogim wobec rządu PO, mającym na celu zepsuć atmosferę radości i sukcesu, która powinna ogarnąć nasz kraj w ciągu najbliższych tygodni, a nawet na dłużej.

Jak więc Jarosław Kaczyński powinien postąpić?

Ja na jego miejscu grzecznie bym podziekował i przekazał ten prezent charytatywnie Panu Markowi Szymczakowi, który walnie przyczynił się do "sukcesu" Euro2012 - aby mógł sobie z premierem Donaldem Tuskiem w atmosferze radości i spokoju parę spraw "obgadać jak Polak z Polakiem".

 

 

ander
O mnie ander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka