Odłóżmy na bok spekulacje, czy w wyborach prezydenckich dojdzie do drugiej tury, czy też nie. Bardziej interesujące jest to, kto ostatecznie zostanie nowym Prezydentem Polski. Sondaże pozostawmy na boku, chociaż nie do końca. Wszak co by nie myśleć, dają one jakiś, w miarę trafny wynik. Bezsprzecznie pokazują niezależnie od ośrodków, które się tym zajmują, że prawdopodobieństwo wygranej w wyborach jest „realnie” trafne. Przez „realnie” rozumiem zastosowaną metodologię, z którą nie mam zamiaru polemizować.
Ale do rzeczy…
Wariant 1:
Wygrywa dotychczasowy Prezydent Andrzej Duda.
Scenariusz kolejnej prezydentury przewidywalny i wiarygodny, co trudno podważyć. Stabilizacja państwa i wzorcowa komunikatywność z rządem w kwestiach fundamentalnych, takich jak gospodarka ujęta w Konstytucji jako Społeczna Gospodarka Rynkowa. W kwestiach społecznych i światopoglądowych to kontynuacja dotychczasowej polityki Zjednoczonej Prawicy.
Wariant 2:
Wygrywa Władysław Kosiniak – Kamysz
To nie byłby najgorszy wariant dla PIS -u i akolitów. Kosiniak, by realnie rządzić musiałby otrzymać akceptację rządzących. Było by to zapewne możliwe, pod warunkiem dokooptowania do rządu kogoś z PSL-u lub też zawarcie koalicji z tym ugrupowaniem. Jest tam co prawda Kukiz i paru jego giermków, ale nie sądzę, by to było jakąkolwiek przeszkodą dla Ludowców. Oni potrzebują władzy jak kania deszczu.
Wariant 3:
Wygrywa Rafał Trzaskowski
Traci tym samym funkcję Prezydenta Warszawy. PIS nominuje komisarza, który nie omieszka zapewne w odwecie „wyczyścić” warszawskiego magistratu. No i ustala datę nowych wyborów w Warszawie.
Rządzący mają problem. Nie sądzę jednak, by doszło do przedterminowych wyborów. Wszak mamy jeszcze kończącą się kadencję RPO, Adama Bodnara. Nastąpi powtórka z „oblężonej twierdzy”, gdy rządziła PO, a Prezydentem był Lech Kaczyński. Finalnie trudno przewidzieć skutki tego wyboru dla Polski.
Wariant 4:
Wygrywa Szymon Hołownia
Człowiek bez zaplecza politycznego.
Po wyborze natychmiast stanie się twarzą Platformy Obywatelskiej i „zaprzyjaźnionych mediów”, jak to mawiał nieodżałowanej pamięci Andrzej Wajda. Hołownia jest wariantem „B” dla Platformy Obywatelskiej, stawiającej w tym rozdaniu na „umiarkowany katolicyzm”, tak naprawdę zwanym liberalno - świeckim. To oczywiście nie ma nic wspólnego z nauką Kościoła Katolickiego.
Wariant 5:
Wygrywa Krzysztof Bosak
Jego wyborcy są chyba najbardziej emocjonalnie zaangażowanym elektoratem. Mieszanka patriotyzmu z liberalizmem w każdej postaci, nawet tej najbardziej skrajnej powoduje, że emocje u tej grupy wyborców dominują nad racjonalizmem wyborów. Nie mam pojęcia jak koalicja rządząca mogła by sobie z tym wyborem poradzić. Prawdopodobnie ten scenariusz się nie sprawdzi. Oby tak było.
Na kogo zagłosuję wyborcy Bosaka w ewentualnej II turze ?
Nie mam zielonego pojęcia.
No i chyba skończyłem.
Proszę o wybaczenie, że nie wspomniałem o pozostałych kandydatach.
Naprawdę nie mam zielonego pojęcia dlaczego zdecydowali się kandydować.
